Ricciardo nie wynajmuje menedżera

Daniel Ricciardo nie zamierza zatrudniać menedżera na ewentualny transfer z Red Bulla do Ferrari w Formule 1.

Australijczyk jest jednym z trzech kierowców najczęściej typowanych na następcę Kimiego Raikkonena w Scuderii, obok Valtteriego Bottasa i Nico Hulkenberga.

Choć karierą Ricciardo kieruje Red Bull, 26-latek wierzy, że może zmienić zespół bez pomocy trzeciej strony. Zawodnik z Antypodów zamierza prowadzić negocjacje samodzielnie.

„Mam wokół siebie małą grupę, właściwie tylko prawnika". - powiedział.

„Oczywiście dostawałem propozycje współpracy od menedżerów, firm menedżerskich i agencji.

„Nie zrozum mnie źle, ponieważ uważam, że wszystkie miały coś do zaoferowania.

„(Ale) Do tej pory prowadzeniem mojej kariery zajmował się Red Bull. Dlatego tak naprawdę nie miałem potrzeby zatrudniania kogoś jeszcze. Byłem zadowolony krocząc sam.

„Oczywiście znając padok trochę lepiej teraz, gdybym miał z kimś negocjować czuję, że w większości mógłbym załatwić sprawę samodzielnie".