Ricciardo jednak pojedzie w GP Indii. Karthikeyan zastąpi Liuzziego

Nie jak pierwotnie przypuszczano Daniel Ricciardo, a Vitantonio Liuzzi odda Narainowi Karthikeyanowi swój bolid na GP Indii. Taką informację przekazał dzisiaj zespół HRT.Karthikeyan zgodnie z podpisanym kontraktem miał zapewniony start w barwach hiszpańskiej stajni na własnym terenie, lecz nie było pewności, kogo Hindus zasąpi. Media spodziewały się, że pauzował będzie Ricciardo, który w trakcie sezonu przejął posadę 34-latka dzięki wsparciu finansowemu Red Bulla. Wyścig na torze Buddh ominie jednak Liuzzi. „Narain to utalentowany kierowca i jesteśmy dumni, że kontynuujemy z nim współpracę". - powiedział szef HRT, Colin Kolles. „W Indiach Narain pojedzie z Danielem Ricciardo. Poprosiłem Tonio Liuzziego, by na te jedne zawody odstąpił swojego kokpitu. Dzięki temu dopełnimy plany związane zarówno z Ricciardo, jak i Karthikeyanem. Tonio należą się podziękowania za profesjonalne podejście oraz postawę". - podkreślił. Jeśli występ w ojczyźnie zdoła wywalczyć także drugi hinduski kierowca F1 - Karun Chandhok, zawody opuści prawdopodobnie Jarno Trulii. Gdyby tak się stało, Włosi podczas najbliższego wyścigu będą kibicować już tylko Ferrari i ewentualnie mającemu swą bazę na Półwyspie Apenińskim zespołowi Toro Rosso, bowiem żaden ich rodak nie weźmie udziału w rywalizacji.