Red Bull postanowił - Vettel musi wrócić do "wydechu Webbera"

Stajnia Red Bull Racing podjęła decyzję, że w Bahrajnie i kolejnych wyścigach oba jej bolidy będą jeździły z takim wydechem, jakiego używał Mark Webber podczas GP Chin.

W Szanghaju samochody Czerwonych Byków miały różne wydechy. Webber dysponował wersją podzespołu wzorowaną na koncepcie Saubera, którą mistrzowie świata wykorzystują od przedostatniego dnia zimowych testów, zaś Sebastian Vettel wrócił do pierwszego wydechu modelu RB8. Niemcowi łatwiej prowadzić auto w starej specyfikacji, ale podczas kwalifikacji uzyskał nim dopiero 11. czas, trzeci raz z rzędu ulegając Webberowi. Dyrektor techniczny ekipy Adrian Newey po dokonaniu analizy postanowił, że lepiej pozostać przy nowej wersji układu wydechowego, dającej lepszy docisk aerodynamiczny. „Będziemy jeździć z wydechem Marka". - oświadczył wtorkowego popołudnia konsultant Red Bulla, Helmut Marko. Pytany, dlaczego nowy wydech nie pasuje Vettelowi, Austriak odparł: „Używając go nie potrafi prowadzić wozu tak pewnie, jak kiedyś. Przez to popełnia nietypowe błędy. Mark jest mniej czuły na zachowanie bolidu. Jemu wystarczą tylko cztery koła. Z Vettelem jest inaczej".