Red Bull może trafić do sądu, jeżeli opuści F1

Bernie Ecclestone sprawujący pieczę nad Formułą 1 zasugerował możliwość wytoczenia Red Bullowi procesu, jeżeli zaprzestanie startów w jego serii wyścigowej po sezonie 2015.

Producent popularnego napoju energetyzującego bierze pod uwagę wycofanie się z F1 wobec braku silnika na przyszły rok. Jednak dwa zespoły Red Bulla zobowiązały się pisemną umową uczestniczyć w F1 do 2020 roku.

Ecclestone dał do zrozumienia, że bierze pod uwagę wykorzystanie tego w sądzie, jeśli dojdzie do zniknięcia Czerwonych Byków z królowej sportów motorowych.

Red Bull w przypadku przegranej przed wymiarem sprawiedliwości najprawdopodobniej musiałby wypłacić F1 odszkodowanie. Ecclestone nawet już rozmyśla nad swoją strategią w ewentualnej batalii sądowej z austriacką firmą.

„Red Bull powiedziałby przed sądem: »Tak, zobowiązaliśmy się startować dłużej, ale nie mamy silnika«". - tłumaczył blisko 85-letni Brytyjczyk gazecie The Independent.

„Ja odparłbym: »Podpisaliście kontrakt na ściganie się. Trzeba było wtedy zapewnić sobie jednostkę napędową. Byliście do tego zobowiązani«".