Red Bull: Dobrze, że Vettel publicznie zaprzeczył kontaktom z Ferrari

Christian Horner wyraził satysfakcję z faktu, że podczas minionego weekendu Sebastian Vettel raz jeszcze, tym razem bardzo dobitnie zaprzeczył, jakoby prowadził rozmowy, czy nawet podpisał wstępną umowę z Ferrari. Szef Red Bull Racing wyjaśnił, iż deklaracja Niemca pozwoli utrzymać harmonię w jego zespole walczącym o drugą obronę mistrzowskich tytułów. Wielu podejrzewało, że plotki o romansie Vettela ze Scuderią wypuszczono po to, aby wprowadzić zamęt w szeregi Czerwonych Byków na kluczowym etapie sezonu. „Seb ma z teamem bardzo silne relacje". - powiedział Horner. „Obie strony doskonale wiedzą, na czym stoją i znają swoją przyszłość. Oczywiście wszyscy nasi pracownicy czytają doniesienia mediów, przeglądają Internet, więc to ważne, że rozwiał spekulacje. Ja zaprzeczyłem im tego dnia, gdy ujrzały światło dzienne".

Sam Vettel też zdaje sobie sprawę, że nawet jeśli informacje o jego negocjacjach z Ferrari są fałszywe, mogą wpłynąć negatywnie na załogę Red Bull Racing. „Jeżeli w prasie krąży jakieś - przepraszam za słowo - pieprzenie, ludzie w fabryce naszego zespołu mogą naturalnie być zaniepokojeni". - przyznał 25-latek. „Ale jestem w stu procentach za nimi, czuję, że oni też są w stu procentach za mną. Dlatego chcę wyjaśnić sprawę: nie mam nic do zakomunikowania, jestem bardzo szczęśliwy w Red Bull Racing".

Horner nie wyklucza, że Vettel zostanie w jego stajni nawet po sezonie 2014, gdy dobiegnie końca aktualny kontrakt Niemca. „Nie sądzę, by jakikolwiek kierowca nie chciał w tym momencie podpisać umowy z Red Bullem". - wyjaśnił Brytyjczyk.