Razia zbiera pieniądze na wyścigowy debiut w barwach Team Lotus

Team Lotus najwyraźniej posadzi w swoim bolidzie każdego, kto przyjdzie z gotówką. Podczas GP Niemiec Jarno Trullego zastępował Karun Chandhok, teraz to samo marzy się innemu testerowi ekipy - Luizowi Razii. Brazylijczyk chciałby pojechać na rodzimym torze Interlagos.

Razia nie uchodzi w świecie motorsportu za olbrzymi talent. Co więcej, niewielu sądzi, iż jest on w ogóle potrzebny Formule 1. 22-latek obecnie rywalizuje w serii GP2, gdzie po 14. wyścigach zajmuje jedenastą pozycję w klasyfikacji generalnej, zdecydowanie przegrywając z zespołowym kolegą Davide Valsecchim. Luiz w zeszłym roku dzięki wniesionym pieniądzom został rezerwowym Virgin, na ten sezon dokładnie tę samą posadę zdobył w Team Lotus. Udało mu się nawet wskoczyć do kokpitu T128 podczas pierwszego treningu w Chinach. Jego szczytem marzeń oczywiście nie jest jednak tylko spacerowanie po padoku F1 w kombinezonie któregokolwiek zespołu połączone z okazyjnymi piątkowymi jazdami, a zdobycie posady kierowcy wyścigowego. Razia poważnie myśli o spełnieniu tego celu w perspektywie następnego sezonu, niemniej budżet gromadzi już teraz, ponieważ jak ujawnił Team Lotus za gotówkę odda mu kokpit swojego bolidu na jeden pełen tegoroczny weekend Grand Prix.„Mam szansę". - przyznał Brazylijczyk cytowany przez Globo Esporte. „Pracujemy, by zdobyć sponsorów na sezon 2012. Ale dlaczego nie zacząć jazdy w F1 już podczas tegorocznego wyścigu w Brazylii? To byłoby dobre przygotowanie przed następną edycją mistrzostw. Wszystko zależy od kilku czynników. Wstępne negocjacje rozpoczęliśmy dwa miesiące temu". Jeśli Razia rzeczywiście pojawiłby się na starcie GP Brazylii, zawody przed telewizorem najpewniej po raz kolejny oglądałby Trulli.