Rampf: Będziemy rozwijać nasz bolid do końca

Willy Rampf zapowiedział, że BMW Sauber nie zaprzestanie prac nad tegorocznym bolidem i będzie go rozwijało do samego końca mimo, że tegoroczne mistrzostwa zarówno dla zespołu jak i jego kierowców wydają się być skończone.

„Robert stracił kolejne punkty w klasyfikacji mistrzowskiej, ale w normalnych warunkach był całkiem szybki i z pewnością był w stanie zdecydowanie powiększyć swój dorobek punktowy, gdyby nie perturbacje spowodowane okresem neutralizacji”, powiedział Dyrektor Techniczny BMW Sauber. „Mimo to będziemy walczyć do samego końca. Mamy zamiar zaprezentować drobne modyfikacje i ulepszenia w każdym z trzech ostatnich wyścigów, aby jeszcze bardziej zbliżyć się do czołówki.”

„Nie tracimy zbyt wiele - zarówno zespół jak i Robert jako nasz czołowy kierowca.”

Rampf przyznał również, że BMW niewiele mogło zrobić, gdy podczas Grand Prix Singapuru na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.

„Byliśmy bardzo sfrustrowani”, powiedział. „Wyjazd samochodu bezpieczeństwa zrujnował Robertowi wyścig. Niestety takich rzeczy nie da się przewidzieć, a gdyby stało się to jedno okrążenie wcześniej lub później, zdecydowanie lepiej byśmy na tym wyszli. Samochód bezpieczeństwa wyjechał w najgorszym dla nas momencie.” Niemiec był jednak pod wrażeniem pierwszego w historii wyścigu w Singapurze, jednak przyznał, że organizatorzy będą musieli wprowadzić kilka poprawek przed przyszłorocznym Grand Prix.

„Jeśli chodzi o oświetlenie, to z technicznego punktu widzenia było perfekcyjne. Organizatorzy będą musieli jednak popracować nad samym torem: przede wszystkim nad wjazdem i wyjazdem z boksów oraz nierówną nawierzchnią.”

„W niektórych sekcjach kierowcy nie byli w stanie kontrolować bolidów, nasze obawy wzbudziły również wysokie krawężniki. Wraz z innymi zespołami i kierowcami sporządziliśmy już listę poprawek.”

„Jestem więc przekonany, że organizatorzy rozwiążą te kilka kwestii. Miło byłoby również, gdyby tor oferował więcej miejsc do wyprzedzania, ale przy obecnym rozkładzie będzie to raczej trudne do zorganizowania.”