Raikkonen zapowiada walkę o punkty

Szanse Kimiego Raikkonena na zwycięstwo zmarały niemal do zera, gdy pod koniec pierwszej części kwalifikacji jego bolid zatrzymał się tuż przed wjazdem do boksów.

Fin, który rok temu triumfował w Melbourne, wystaruje więc do Grand Prix Australii z odległej szesnastej pozycji. Mistrz świata przyznał, że pomimo ogromnego rozczarowania będzie walczył o punkty, które mogą mieć decydujące znaczenie pod koniec mistrzostw.

„Oczywiście jestem bardzo rozczarowany”, powiedział Raikkonen. „Na kilka zakrętów przed końcem okrążenia zepsuła się elektroniczna pompa paliwa i niestety zatrzymałem się tuż przed wjazdem do bosów.” „Takie rzeczy się zdarzają, ale na pewno nie jest to dobry sposób na rozpoczęcie sezonu. W takiej sytuacji muszę dać z siebie wszystko i zdobyć jutro punkty.”

Wątpliwym pocieszeniem dla Ferrari było zaledwie czwarte miejsce Felipe Massy, któremu podczas ostatniego okrążenia przeszkodzili inni kierowcy. „Niestety nie wykorzystałem w pełni ostatniego kompletu opon, ze względu na tłok, przez który po prostu nie udało mi się odpowiednio rozgrzać ogumienia”, powiedział. „Jestem jednak bardzo zadowolony z ustawień - bolid jest świetnie wyważony i jestem pewny, że podczas wyścigu będę bardzo szybki.”

„Czeka nas jednak ciężki wyścig, również w związku z wyjątkowo wysokimi temperaturami. Wszystko może się wydarzyć i myślę, że będziemy walczyć o najwyższe pozycje.”