Raikkonen wykorzystał przerwę w F1 na motocross

Kimi Raikkonen nie znosi nudy. Podczas trzytygodniowej przerwy między GP Malezji, a GP Chin, były mistrz świata Formuły 1 spróbował sił w motocrossie.

Jak podaje fińska telewizja MTV3, ubiegłego tygodnia kierowca Lotusa towarzyszył swojemu zespołowi motocrossowemu 'IceOneRacing' na treningu w Belgii. Raikkonen sam dosiadł motocykl i przedzierał się nim przez piaszczyste koleiny, a nawet szybował w powietrzu. Kimi ujawnił zamiłowanie do niebezpiecznych dyscyplin sportu już wcześniej. Pod koniec 2011 roku ścigał się na skuterze śnieżnym. Zaliczył wtedy gróźnie wyglądający wypadek, ale uniknął kontuzji.

Normalnie Lotus zapewne nie pozwoliłby swojemu zawodnikowi na tak ekstremalne rozrywki - zwłaszcza po rajdowym wypadku Roberta Kubicy - jednak ceniony Fin wyraźnie ma w brytyjskim zespole specjalny status. „Jeden nasz kierowca jest znany z robienia tego, co mu się podoba". - przyznał ostatnio bez ogródek szef teamu Eric Boullier.