Raikkonen tylko stłukł nogę w wypadku (wideo)

Kimi Raikkonen nie odniósł poważnych obrażeń w wypadku przy dużej prędkości, który wstrzymał na godzinę dzisiejszy wyścig Formuły 1 o GP Wielkiej Brytanii.Kierowca Ferrari walcząc z Estebanem Gutierrezem po starcie z odległego 18. pola, wypadł z zakrętu Aintree toru Silverstone na pierwszym okrążeniu zawodów. Kiedy wracał na trasę, podbiło go na trawiastym poboczu i stracił panowanie nad bolidem.

Raikkonen huknął o barierę, następnie roztrzaskanym samochodem sunął w poprzek toru. Na Fina prawie wpadli Kamui Kobayashi oraz Felipe Massa. Japończyk uciekł na pobocze, Brazylijczyk gwałtownie skręcił i zahamował, dzięki czemu tylko stuknął czerwony wóz kołem.

Wyścig został całkowicie wstrzymany, bo Raikkonen uderzył w barierę tak mocno, że ją uszkodził. Były mistrz świata szczęśliwie opuścił kokpit o własnych siłach. Zanim to zrobił, od razu zapytał przez radio, czy cały jest Massa.

Raikkonen potem przeszedł badania, które nie wykazały złamań ani żadnych innych większych urazów. "Iceman" ma tylko stłuczoną nogę w kolanie i kostce.

„Kimi jest OK". - powiedział dziennikarzom szef Ferrari, Marco Mattiacci.

Włoch oddalał teorie o awarii w bolidzie Raikkonena przed wypadkiem.

„Kimi wracając na tor trafił na hopkę. To cała przyczyna". - stwierdził.