Raikkonen spodziewa się typowego występu Lotusa

Po zdobyciu czwartej pozycji startowej do GP Hiszpanii, Kimi Raikkonen nie jest ani rozczarowany, ani nazbyt szczęśliwy. Kierowca Lotusa uważa, że pojechał w kwalifikacjach na swoim poziomie i podczas wyścigu znów powalczy o czołowe lokaty. Ale automatycznym kandydatem do zwycięstwa się nie czuje. „Mamy normalne szanse". - powiedział. „Musimy dobrze ruszyć, a potem spróbować kręcić jak najlepsze czasy okrążeń".

Swoich szans na zyskanie pozycji Kimi upatruje w problemach Mercedesa z degradacją opon. Jutro Nico Rosberg i Lewis Hamilton wystartują z pierwszego rzędu, ale podczas dwóch poprzednich grand prix pole position nie zapewniło im wygranej. „Mercedes regularnie nie jest tak mocny w wyścigu jak w kwalifikacjach, więc damy z siebie wszystko i zobaczymy, gdzie wylądujemy". - mówił "Iceman".

Faktem, że na pojedynczym okrążeniu jego Lotus znów odstawał od Srebrnych Strzał, Raikkonen nie jest zszokowany. Swój dzisiejszy występ były mistrz świata ocenia pozytywnie. „Cały weekend jest OK". - tłumaczył. „Oczywiście nie mamy tempa Mercedesów, ale już wcześniejsze grand prix pokazały, że oni są bardzo mocni w kwalifikacjach, więc poszło nam całkiem nieźle. Czołówka jest bardzo ściśnięta i napradę trzeba wyciągnąć z auta maksimum. Wypadliśmy nieco lepiej niż ostatnim razem".

Największą bronią Raikkonena w wyścigu zdaje się być wolniejsze zużywanie opon od rywali, ale Fin wątpi, by na torze Catalunya tak jak podczas GP Australii czy GP Bahrajnu wykonał jeden pit-stop mniej od większości konkurentów.

„Nie wiem, co zrobią inni, jeszcze nie znam też naszej strategii". - powiedział. „Zobaczymy, jak to będzie. Nie sądzę, że pojedziemy zawody na mniej pit-stopów od innych".