Raikkonen rekordzistą F1 w zdobywaniu 3. miejsca

Kimi Raikkonen zajmując trzecie miejsce w ostatnim GP Singapuru, ustanowił nowy rekord Formuły 1.

Kierowca Ferrari miał jak przyznał „mieszane uczucia" po nocnych zawodach - z jednej strony stanął na podium, z drugiej wyraźnie ustępował zespołowemu partnerowi Sebastianowi Vettelowi. Niemiec pokonał go w kwalifikacjach aż o 0,782 sekundy i zdobył pole position, które następnego dnia pewnie przekuł w zwycięstwo w wyścigu. Jak się jednak okazało, "Iceman" na ulicznym torze Marina Bay został rekordzistą F1 - z czego najpewniej nawet nie zdawał sobie sprawy.

Raikkonen zajął 3. pozycję już 29. raz w karierze, co nie udało się jeszcze nigdy nikomu w najważniejszej serii wyścigowej świata. Drugą lokatę w specyficznym rankingu okupują ex aequo Fernando Alonso i Rubens Barrichello, z 28. trzecimi miejscami.

Myślicie, że Kimi powinien się cieszyć?

Dodajmy, że w rankingu najczęściej zwyciężających kierowców Fin zajmuje 14. pozycję ex aequo z rodakiem Miką Hakkinenem. Obaj mają po 20 triumfów. Tymczasem Vettel wygrywając w Singapurze już 42. raz, wyprzedził legendarnego Ayrtona Sennę. Przed nim są już tylko Alain Prost z 51 zwycięstwami i Michael Schumacher, który stawał na najwyższym stopniu podium 91 razy.