Raikkonen poprawił zgranie z oponami

Kimi Raikkonen po wywalczeniu szóstego pola startowego do GP Indii przyznał, że o ile bolid Lotusa na zmienionych w połowie sezonu oponach Pirelli wciąż nie prowadzi się tak, jakby chciał, o tyle trwającego weekendu zdołał sprawić, by odpowiadał mu trochę bardziej.Fin uzyskał dziś najlepszy wynik w kwalifikacjach od lipcowego GP Niemiec. Jak tłumaczył dziennikarzom, mógłby wyeliminować swoje problemy z ogumieniem całkowicie, gdyby nie wprowadzone kilka wyścigów temu przez Pirelli surowe restrykcje dotyczące kąta nachylenia kół, czy ciśnienia w oponach.

„Nie, nie sądzę". - odparł Kimi spytany, czy znów może jeździć modelem E21 tak, jak lubi. „Wciąż są kłopoty, aczkolwiek może trochę mniejsze.

„Możemy jechać dużo szybciej, ale musimy przestrzegać ograniczeń związanych z kątem nachylenia kół i ciśnieniem w oponach.

„Ogólnie jest nieco lepiej, choć nadal nie tak, jak bym chciał. Wciąż są pewne problemy".

Planem Raikkonena na niedzielę jest podium. Były mistrz świata stawał na nim dwukrotnie w trzech ostatnich wyścigach, mimo że ani razu nie ruszał z trzeciego rzędu, ani nawet z czwartego.

„Zwykle zawody idą nam lepiej, więc cel to utrzymanie tego trendu". - powiedział.