Raikkonen nie wyklucza powrotu do Ferrari

Na padoku toru Hungaroring zaczęło dzisiaj huczeć od sensacyjnych plotek łączących Kimiego Raikkonena z kokpitem Ferrari okupowanym przez Felipe Massę. Informację dotyczącą możliwego powrotu Fina do Scuderii wielu potraktowało jako śmieszną plotkę, ale sam zainteresowany dał dziennikarzom do zrozumienia, że coś rzeczywiście jest na rzeczy. „Zawsze powtarzałem, iż nie mam żadnego żalu do tego zespołu. Spędziłem tam miłe chwile, zdobywając mistrzowski tytuł". - powiedział Raikkonen spytany, czy mimo swoich szorstkich stosunków z prezydentem Ferrari - Luką di Montezemolo, rozważyłby ponowne zasilenie szeregów włoskiej stajni. Bądź co bądź "Iceman" podkreślił, że w Lotusie, którego barw broni obecnie, żyje mu się jak najbardziej dobrze: „Jestem szczęśliwy tutaj, gdzie aktualnie się znajduję. Wszystko przebiega całkiem nieźle.

„Nigdy nie wiadomo, co stanie się w przyszłości. Jestem zadowolony tutaj, gdzie teraz jestem". - dodał tajemniczo.