Raikkonen łączony z Sauberem

Kimi Raikkonen startuje być może ostatni sezon w Ferrari - ale według mediów niekoniecznie ostatni w Formule 1. Byłego mistrza świata łączono najpierw z powrotem do McLarena. Teraz mówi się, że może jeździć w 2019 roku dla... Saubera. Czyli pierwszego zespołu w swojej karierze.

Fin miałby zastąpić w szwajcaskiej stajni oczywiście Charlesa Leclerka, typowanego na nowego kierowcę Ferrari. Panowie więc zamieniliby się teamami. Spytany, czy wsadzenie do bolidu byłego czempiona globu nie zesłałoby na Saubera zbyt dużej presji, szef stajni Frederic Vasseur odpowiedział: „Czy to problem bogatych? Nie obchodzi mnie to, chcę mieć najlepszych chłopaków w samochodach, to najważniejsze dla zespołu (...)".

„Dużo lepiej mieć mistrza świata niż kogoś, kto nic nie wygrał".

Frederic Vasseur

„Jestem skupiony tylko na szybkości. Najważniejsze dla mnie to mieć najlepszy skład na następny rok i przyszłość. Tylko to mnie obchodzi".

Nam trudno uwierzyć w powrót Raikkonena do Saubera. A co Wy o tym myślicie?

Szanse Giovinazziego

Kandydatem do ścigania się w Sauberze za Leclerka jest na pewno rezerwowy Ferrari - Antonio Giovinazzi. Włoch już zaliczył dwa starty w ekipie z Hinwil w 2017 roku, a wczoraj wystąpił jej bolidem na pierwszym piątkowym treningu GP Niemiec. Vassuer potwierdził, że 24-latek „na pewno będzie na liście" kierowców, którzy zostaną rozważeni przez zespół.

O kokpit Saubera być może ubiega się - albo będzie się ubiegał - także nasz Robert Kubica, który również zaczynał karierę w tym teamie.