Formuła 1 » Aktualności F1 » Raikkonen zostaje w F1, bo chce się ścigać

Raikkonen zostaje w F1, bo chce się ścigać
Kimi Raikkonen był dziś maglowany przez dziennikarzy na temat decyzji o pozostaniu w Formule 1 na sezon 2019. Z końcem tegorocznej rywalizacji były mistrz świata straci posadę w Ferrari, ale podpisał kontrakt z Sauberem, chociaż powrót do szwajcarskiego zespołu (gdzie siedemnaście lat temu zaczynał) wydaje się dużą degradacją. Pytany o powody przeciągania kariery, Fin odpowiadał w swoim zabawnym stylu - aż wyjaśnił, że po prostu chce się dalej ścigać.

Kimi Raikkonen w przyszłym roku zamieni się zespołami z Charlesem Leclerkiem. Fin przejdzie do Saubera, Monakijczyk do Ferrari
"Iceman" uczestniczył przed nadchodzącym GP Singapuru w tradycyjnej konferencji prasowej z udziałem paru kierowców. Poproszony, aby opowiedział o zmianie teamu, 38-latek jak można było się spodziewać nie był rozmowny.
„Sądzę, że wiecie co się stało". - powiedział. „Nie wiem, co jeszcze chcecie się dowiedzieć. Stało się to, co się stało. Jak mówiłem już wiele razy, koniec końców to nie moja decyzja. Oczywiście za późniejszy rozwój wydarzeń odpowiadam ja, ale to już rezultat. Przynajmniej mamy rozstrzygnięcie".
Zapytany, dlaczego postanowił znów jeździć dla Saubera, odparł: „Dlaczego nie?" Dopytywany, co usłyszał na temat przyszłorocznej konkurencyjności stajni i pytany ponownie, dlaczego będzie ścigał się w ekipie zajmującej obecnie przedostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej, Kimi mówił: „Bo chcę. Dlaczego próbujecie to tak komplikować?"
„Nie wiem więcej niż wy, jedynie znam wyniki zespołu. Oczywiście nie wiem, co się stanie w przyszłym roku, nikt nie wie, jak szybkie będą samochody poszczególnych zespołów. Oczywiście możemy zawsze zgadywać, ale zobaczymy, co będziemy w stanie zrobić".
„Naturalnie mam swoje powody i to mi wystarcza. Nie dbam, co myślą inni, dopóki jestem zadowolony ze swoich powodów".
„To mi wystarcza". - powtórzył.
Spytany, czy wciąż pała pasją do wyścigów, Raikkonen zażartował: „Nie, tak naprawdę nie. Podpisałem umowę tylko po to, by was zwodzić i spędzę tutaj dwa lata nieszczęśliwy".
Jeśli Raikkonen będzie jeździł co najmniej do sezonu 2020 włącznie, dobije w F1 do 41 lat - i pobije rekord zaliczonych wyścigów należący do Rubensa Barrichello. Pytany o motywy, odpowiedział: „Chodzi o ściganie się".
Zapytany, czy w Sauberze będzie musiał obniżyć cele i przestać myśleć o zwycięstwach, odparł: „Nie wiem. Nie sądzę... To znaczy, oczywiście cel zawsze jest taki. Czy jest realistyczny? Kto wie? Możesz mierzyć tylko w najwyższe pozycje i przekonać się, jak będzie".
Szybkie porozumienie
Raikkonen dodatkowo m. in. zdradził, że negocjacje z Sauberem trwały krótko, ponieważ dopiero podczas ostatniego GP Włoch dowiedział się, że straci miejsce w Ferrari na rzecz Charlesa Leclerka.


GP Singapuru - konferencja prasowa przed weekendem wyścigowym z udziałem Kimiego Raikkonena
„Sądzę, że wiecie co się stało". - powiedział. „Nie wiem, co jeszcze chcecie się dowiedzieć. Stało się to, co się stało. Jak mówiłem już wiele razy, koniec końców to nie moja decyzja. Oczywiście za późniejszy rozwój wydarzeń odpowiadam ja, ale to już rezultat. Przynajmniej mamy rozstrzygnięcie".
Zapytany, dlaczego postanowił znów jeździć dla Saubera, odparł: „Dlaczego nie?" Dopytywany, co usłyszał na temat przyszłorocznej konkurencyjności stajni i pytany ponownie, dlaczego będzie ścigał się w ekipie zajmującej obecnie przedostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej, Kimi mówił: „Bo chcę. Dlaczego próbujecie to tak komplikować?"
„Nie wiem więcej niż wy, jedynie znam wyniki zespołu. Oczywiście nie wiem, co się stanie w przyszłym roku, nikt nie wie, jak szybkie będą samochody poszczególnych zespołów. Oczywiście możemy zawsze zgadywać, ale zobaczymy, co będziemy w stanie zrobić".
„To mi wystarcza". - powtórzył.
Spytany, czy wciąż pała pasją do wyścigów, Raikkonen zażartował: „Nie, tak naprawdę nie. Podpisałem umowę tylko po to, by was zwodzić i spędzę tutaj dwa lata nieszczęśliwy".
Jeśli Raikkonen będzie jeździł co najmniej do sezonu 2020 włącznie, dobije w F1 do 41 lat - i pobije rekord zaliczonych wyścigów należący do Rubensa Barrichello. Pytany o motywy, odpowiedział: „Chodzi o ściganie się".
Zapytany, czy w Sauberze będzie musiał obniżyć cele i przestać myśleć o zwycięstwach, odparł: „Nie wiem. Nie sądzę... To znaczy, oczywiście cel zawsze jest taki. Czy jest realistyczny? Kto wie? Możesz mierzyć tylko w najwyższe pozycje i przekonać się, jak będzie".
Szybkie porozumienie
Raikkonen dodatkowo m. in. zdradził, że negocjacje z Sauberem trwały krótko, ponieważ dopiero podczas ostatniego GP Włoch dowiedział się, że straci miejsce w Ferrari na rzecz Charlesa Leclerka.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Raikkonen zostaje w F1, bo chce się ścigać
Podobne: Raikkonen zostaje w F1, bo chce się ścigać




Podobne galerie: Raikkonen zostaje w F1, bo chce się ścigać


Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit BMW
Newsletter
Galerie zdjęć