Giovinazzi da się we znaki Raikkonenowi?

Antonio Giovinazzi może być realnym zagrożeniem dla Kimiego Raikkonena w sezonie 2019 Formuły 1.

Tak sugeruje Gian Carlo Minardi, który kiedyś wystawiał w królowej sportów motorowych zespół sygnowany swoim nazwiskiem (to dzisiejsza ekipa Toro Rosso).

Giovinazzi i Raikkonen stworzyli na ten rok nowy duet kierowców teamu Alfa Romeo, jeszcze niedawno znanego jako Sauber. Ich rywalizacja zapowiada się ciekawie. Raikkonen to były mistrz świata, który ścigał się przez wiele lat dla Ferrari. Z drugiej strony, wkrótce skończy 40 lat wydaje się, że jego szczyt formy już minął.

Giovinazzi jest zaś niemal nowicjuszem. Bądź co bądź zdarza się, że debiutant pokonuje czempiona. Dobry przykład to starcie Lewisa Hamiltona i Fernando Alonso w McLarenie w 2007 roku.

Pytanie, na ile stać Włocha? W 2015 roku został wicemistrzem Europejskiej Formuły 3, a w roku 2016 powtórzył to osiągnięcie w GP2 (dzisiejszej Formule 2). W pierwszej z wymienionych serii uległ tylko Felixowi Rosenqvistowi, a w drugiej Pierre'owi Gasly'emu. W 2017 roku protegowany Ferrari zaliczył dwa starty w F1, zastępując w Sauberze niedysponowanego po ciężkim wypadku w Race of Champions Pascala Wehrleina. W GP Australii przejął bolid od Niemca dopiero na sobotę, ale wypadł imponująco. Dojechał do mety na 12. miejscu (choć była to jednocześnie przedostatnia pozycja). W GP Chin zatarł dobre wrażenie dwoma wypadkami. Rozbił się najpierw w kwalifikacjach, a potem w wyścigu. Dziś mówi się, że może być kierowcą dość szybkim, lecz popełniającym błędy.

Minardi wierzy w swojego rodaka i uważa, że bez wątpienia stać go, aby dać się we znaki Raikkonenowi.

„Fin będzie musiał oglądać się za siebie, bo jestem pewny, że Giovinazzi będzie w stanie przysporzyć mu problemów". - stwierdził.Zgadzacie się? Czy może Waszym zdaniem Raikkonen będzie wyraźnym liderem zespołu?