Raikkonen do Ferrari, Alonso do Lotusa?

Po wyścigu na torze Monza padok Formuły 1 zdominowały informacje, jakoby Ferrari podjęło decyzję o ponownym zatrudnieniu Kimiego Raikkonena za Felipe Massę. Jednocześnie pojawiły się sugestie, że wobec takiego obrotu spraw lider stajni z Maranello - Fernando Alonso rozważa powrót do Lotusa. Ferrari zapowiedziało ustalenie przyszłorocznego składu kierowców na dniach, ale według niemieckich mediów już wczoraj team postanowił nie przedłużać kontraktu Massie, który ukończył GP Włoch jako czwarty. Telewizja RTL, tabloid Bild, czy magazyn Auto Motor und Sport - wszyscy jednomyślnie zapowiadają, że brazylijskiego kierowcę zastąpi Raikkonen. Fin bronił barw Scuderii w latach 2007-2009 i podczas pierwszego sezonu za kółkiem czerwonego bolidu wywalczył mistrzostwo świata. Aktualnie imponuje u Lotusa. Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo ma poinformować Massę o zakończeniu współpracy po sezonie 2013 we wtorek.

Dziennikarze z kraju naszych zachodnich sąsiadów wskazują ściąganie z powrotem Raikkonena do Ferrari jako przyczynę ostatnich "humorów" Alonso.

Chociaż Hiszpan zapewnia o gotowości do dzielenia garażu z każdym, jeśli wierzyć mediom perspektywa posiadania za partnera niepokornego Raikkonena tak go niepokoi, że szuka nowego zespołu. Fernando ostatnio wyraził chęć nawet przedłużenia obowiązującej do sezonu 2016 włącznie swojej umowy z Ferrari, ale według Bildu i dziennika Die Welt w rzeczywistości bierze pod uwagę zajęcie kokpitu Lotusa po Raikkonenie. 32-latek reprezentował stajnię z Enstone w latach 2003-2006 oraz 2008-2009, gdy ta jeszcze nosiła nazwę Renault. Zdobył jej bolidami swoje oba mistrzowskie tytuły.„Jeżeli Fernando zapuka do naszych drzwi, odpowiem mu". - powiedział szef Lotusa, Eric Boullier.

Lotus na sezon 2014 może częściowo odzyskać fabryczne wsparcie Renault, jest też bliski pozyskania poważnych inwestorów kryjących się za międzynarodowym konsorcjum Infinity Racing.Alonso łączono również z transferem do Red Bulla za Marka Webbera, zanim Czerwone Byki nie ogłosiły zatrudnienia Daniela Ricciardo. Ostatnio mówiło się nawet o powrocie Fernando do McLarena, mimo że sześc lat temu rozstawał się z brytyjskim zespołem w nie najlepszej atmosferze.