Raikkonen: Rywale byli w innej kategorii

Bolid Ferrari spisywał się w zawodach Formuły 1 o GP Bahrajnu tak, jakby był z niższej kategorii w porównaniu do wyścigówek napędzanych silnikiem Mercedesa, powiedział Kimi Raikkonen po rozczarowującym występie wczoraj na torze Sakhir.

Fin ruszając jako piąty finiszował dopiero 10., bezpośrednio za plecami zespołowego partnera Fernando Alonso. Oba samochody Ferrari były łatwo wyprzedzane przez rywali na prostych i Raikkonen nie wini za swój słaby wynik drobnych kolizji z Kevinem Magnussenem oraz Daniiłem Kwiatem, ale podstawową konkurencyjność modelu F14 T, który jak wskazuje poważnie odstaje od najlepszych bolidów nie tylko mocą.

„Na prostych auta z silnikami Mercedesa przechodziły nas bez wysiłku". - powiedział Kimi. „Jeden kierowca Force India przeskoczył mnie na wyjściu z zakrętu nr 8 i czułem się tak, jakby jechał bolidem z innej kategorii.

„Byłem zaskoczony. Rywal wtedy dopiero opuścił aleję serwisową, ale ja przejechałem na swoich oponach tylko kilka okrążeń. Wyjechałem z zakrętu jak należy, a on zwyczajnie mnie dogonił i wyprzedził; nie miałem nic do powiedzenia.

„Poza tym, w następnym łuku miał potężną trakcję, więc nie chodzi tylko o konie mechaniczne". Alonso podkreślał, że bolidem Scuderii nie można było wczoraj ugrać nic więcej.

„Zamykamy pierwszą dziesiątkę po wyścigu bez żadnych problemów. Jesteśmy na pozycjach 9-10, ponieważ tyle dało się zrobić". - mówił Hiszpan.

„Wygrałem na tym torze trzy grand prix i nie zapomniałem jak się jeździ.

„Jesteśmy na dwóch ostatnich punktowanych miejscach, bo mieliśmy ośmiu mocniejszych rywali.

„Chcemy zmienić tę sytuację jak najszybciej, musimy zacząć od GP Chin.

„Teraz mamy jeszcze testy w Bahrajnie, będę jeździł przez oba dni i nie spocznę, dopóki sytuacja się nie zmieni". - oznajmił były dwukrotny mistrz świata.

Di Montezemolo czuje ból

Prezydent Ferrari - Luca di Montezemolo opuścił wczoraj obiekt Sakhir w trakcie wyścigu, ponieważ jak wyjaśnił włoskiemu dziennikowi La Gazzetta dello Sport odczuwał „wielki ból" widząc blamaż bolidów swojego zespołu.

„Nie sądzę, że było tam co jeszcze oglądać". - tłumaczył. „Patrzenie, jak Ferrari jest tak wolne na prostych sprawiało mi wielki ból.

Luca di Montezemolo

„Nie spodziewałem się po tym wyścigu wiele, ale nie aż tak mało.

„Jest konieczne wzmożyć wysiłki".