Formuła 1 » Aktualności F1 » Pirelli planuje zmianę opon deszczowych w trakcie sezonu

Pirelli planuje zmianę opon deszczowych w trakcie sezonu
Ostatniego dnia pierwszej tury testów Formuły 1 przed sezonem 2017 kierowcy mieli pierwszą okazję pojeździć na nowych oponach Pirelli przeznaczonych na mokrą nawierzchnię. Raczej podobały się zawodnikom, ale włoski producent już szykuje modyfikacje do nich.
Deszczówki Pirelli nie raz były krytykowane w poprzednich latach. Firma z Mediolanu spróbowała poprawić je na ten rok, lecz zadania nie ułatwiło zwiększenie o około 25 procent szerokości opon.
Opony deszczowe zostały wypróbowane na torze jeszcze przed zimowymi testami, ale tylko przez Sebastiana Vettela, który jeździł na nich podczas prywatnych testów Pirelli
Jednak Romain Grosjean wczoraj pochwalił nowe ogumienie z rowkami.
Mimo tego, Pirelli może dostarczyć inne - i to już na drugi wyścig sezonu, kwietniowe GP Chin.
„Musimy zmienić zakres pracy mieszanek". - powiedział szef Pirelli w sportach motorowych Paul Hembery. „I tak zamierzaliśmy to zrobić w przypadku pełnych deszczówek". „Pracowaliśmy nad tym, zwłaszcza wiedząc, że od teraz będzie restart wyścigu z miejsca (gdy w rezultacie trudnych warunków pogodowych samochód bezpieczeństwa prowadził bolidy od startu zawodów - red.)".
„Dodatkowo podczas ostatniego sezonu były komentarze, że kierowcy nie mogą zmusić deszczówek do funkcjonowania. Pracowaliśmy nad tą kwestią, a teraz zobaczyliśmy, że przejściówki też nie są dobre".
„To efekt poszerzenia opon, bo o przejściówkach kierowcy wcześniej mówili »nie dotykajcie ich, ponieważ jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak działają«. Teraz wiemy, że prawdopodobnie trzeba zmodyfikować i je".
Grosjean miał pewne zastrzeżenia do przejściówek, lecz był dosyć usatysfakcjonowany pełnymi deszczówkami.
„Deszczówki są dosyć ciekawe". - stwierdził. „Jest duży postęp w porównaniu do zeszłego roku. Nie przegrzewały się zbytnio na tylnej osi i trzymały temperaturę. Z rozgrzewaniem było w miarę".„Przejściówki są naprawdę dobre na jedno okrążenie, a potem ulegają zniszczeniu trochę za wcześnie - więc trzeba popracować nad nimi. Ale generalnie wykonano dobry krok naprzód względem ubiegłego roku".
Niemniej niektórzy zwracali uwagę, że sztucznie nawodniony tor Barcelona-Catalunya szybko przesychał i nie pozwalał przetestować deszczowego ogumienia porządnie. Dodatkowo zespoły dosyć niechętnie wypuszczały swoje bolidy na mokry asfalt, aby kierowcy ich nie uszkodzili, gdyż jak wiadomo podczas zimowych testów jeszcze brakuje części zapasowych.
„Nie mogliśmy wypróbować opon dogłębnie w kwestii aquaplaningu, więc dowiemy się jak działają podczas weekendu wyścigowego". - powiedział Nico Hulkenberg.Jeżeli Pirelli przywiezie inne opony na mokrą nawierzchnię na GP Chin, ma je tam jednak tylko przetestować, a nie od razu dać kierowcom na wyścig.
Zarazem Hembery sugerował możliwość posiadania przez Pirelli naraz dwóch różnych wersji deszczówek.
„Jedną na cieplejsze warunki, drugą na tory takie jak Silverstone czy Spa, gdzie jest dużo chłodniej". - wyjaśnił.
Deszczówki Pirelli nie raz były krytykowane w poprzednich latach. Firma z Mediolanu spróbowała poprawić je na ten rok, lecz zadania nie ułatwiło zwiększenie o około 25 procent szerokości opon.


Mimo tego, Pirelli może dostarczyć inne - i to już na drugi wyścig sezonu, kwietniowe GP Chin.
„Musimy zmienić zakres pracy mieszanek". - powiedział szef Pirelli w sportach motorowych Paul Hembery. „I tak zamierzaliśmy to zrobić w przypadku pełnych deszczówek". „Pracowaliśmy nad tym, zwłaszcza wiedząc, że od teraz będzie restart wyścigu z miejsca (gdy w rezultacie trudnych warunków pogodowych samochód bezpieczeństwa prowadził bolidy od startu zawodów - red.)".
„Dodatkowo podczas ostatniego sezonu były komentarze, że kierowcy nie mogą zmusić deszczówek do funkcjonowania. Pracowaliśmy nad tą kwestią, a teraz zobaczyliśmy, że przejściówki też nie są dobre".
Grosjean miał pewne zastrzeżenia do przejściówek, lecz był dosyć usatysfakcjonowany pełnymi deszczówkami.
„Deszczówki są dosyć ciekawe". - stwierdził. „Jest duży postęp w porównaniu do zeszłego roku. Nie przegrzewały się zbytnio na tylnej osi i trzymały temperaturę. Z rozgrzewaniem było w miarę".„Przejściówki są naprawdę dobre na jedno okrążenie, a potem ulegają zniszczeniu trochę za wcześnie - więc trzeba popracować nad nimi. Ale generalnie wykonano dobry krok naprzód względem ubiegłego roku".
Niemniej niektórzy zwracali uwagę, że sztucznie nawodniony tor Barcelona-Catalunya szybko przesychał i nie pozwalał przetestować deszczowego ogumienia porządnie. Dodatkowo zespoły dosyć niechętnie wypuszczały swoje bolidy na mokry asfalt, aby kierowcy ich nie uszkodzili, gdyż jak wiadomo podczas zimowych testów jeszcze brakuje części zapasowych.
„Nie mogliśmy wypróbować opon dogłębnie w kwestii aquaplaningu, więc dowiemy się jak działają podczas weekendu wyścigowego". - powiedział Nico Hulkenberg.Jeżeli Pirelli przywiezie inne opony na mokrą nawierzchnię na GP Chin, ma je tam jednak tylko przetestować, a nie od razu dać kierowcom na wyścig.
Zarazem Hembery sugerował możliwość posiadania przez Pirelli naraz dwóch różnych wersji deszczówek.
„Jedną na cieplejsze warunki, drugą na tory takie jak Silverstone czy Spa, gdzie jest dużo chłodniej". - wyjaśnił.
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Pirelli planuje zmianę opon deszczowych w trakcie sezonu
Podobne: Pirelli planuje zmianę opon deszczowych w trakcie sezonu



Podobne galerie: Pirelli planuje zmianę opon deszczowych w trakcie sezonu

Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć