Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Grosjean porównuje jazdę na hipermiękkich oponach w Meksyku do jazdy po mokrym torze
Romain Grosjean

Grosjean porównuje jazdę na hipermiękkich oponach w Meksyku do jazdy po mokrym torze

2018-10-27 - G. Filiks     Tagi: Gasly, Vettel, Magnussen, Grosjean, Autodromo Hermanos Rodriguez, Meksyk, Formuła 1, Pirelli, Opony
Romain Grosjean porównał jazdę na hipermiękkich oponach podczas piątkowych treningów Formuły 1 w Meksyku do ślizgania się na mokrej nawierzchni.

Zdecydowanie najbardziej miękkie slicki z gamy Pirelli w przeszłości często były chwalone przez kierowców, ale wczoraj na specyficznym torze imienia braci Rodriguez zawodnicy mieli z nimi ogromne problemy. Albo było ciężko uzyskać właściwą przyczepność na pojedynczym okrążeniu, albo zmagano się z utrzymaniem ogumienia przy życiu na długich przejazdach. Przyczyniło się to do sensacyjnych wyników obu sesji.
Romain GrosjeanRomain Grosjean
„W pewnym momencie myślałem, że pada!" - śmiał się Grosjean.

„Było bardzo, bardzo trudno. Na jednym okrążeniu kwalifikacyjnym to zawsze solidna opona, ale kiedy tylko chcesz zaliczyć długi przejazd, po trzech okrążeniach czujesz się, jakbyś jechał na mokrym torze".

Drugi kierowca Haasa - Kevin Magnussen był najwolniejszy na drugim treningu. Duńczyk komentował: „Nie jesteśmy najgorsi, ale na pewno nie tak konkurencyjni, jak chcemy być. Kiedy masz mały ładunek paliwa to jedno, ale gdy bolid jest mocno obciążony, jest inna historia. Wówczas po prostu starasz się utrzymać na torze. Nie ścigasz się, próbujesz krążyć zamiast jechać szybko, bo nie masz żadnej przyczepności".
Kevin MagnussenKevin Magnussen
„Mógłbyś równie dobrze jechać po suchej nawierzchni na deszczowych oponach. Nie wiem, dlaczego jest tak źle na tym torze, ale to niewątpliwie duży problem".


Pierre Gasly stwierdził, że opony zużywały się tak bardzo, iż bolid F1 przypominał bardziej „samochód rajdowy".
Jak tłumaczył Sebastian Vettel, na wszelkie kłopoty z ogumieniem wpływa rzadkie powietrze (Autodromo Hermanos Rodriguez leży ponad 2 000 metrów n. p. m.), przez które samochodom brakuje docisku.

„Każdy jest poniekąd na granicy z oponami i próbuje skłonić je do działania, aby mniej się ślizgały, może z wyjątkiem Red Bulli". - wyjaśniał kierowca Ferrari, który zakończył piątek ze stratą 1,234 sekundy do najszybszego Maxa Verstappena.

„Trudność polega na tym, że nie masz żadnej przyczepności. Dlatego się bardzo ślizgamy".
Sebastian VettelSebastian Vettel
„Kłopot tkwi w tym, że jeśli nie masz żadnej przyczepności czy docisku, bo powietrze jest tak rzadkie, nie sprawisz, by działało ci ogumienie - a gdy nie działa, jest naprawdę trudno".


„Dlatego uważam, że czasami możesz widzieć duże wahania w czasie okrążenia. Jeżeli nie poskładasz odpowiednio wszystkiego, dość mocno odstajesz tempem. Myślę, że wszyscy mogą się jutro poprawić".

„Kluczem będą opony".
- orzekł, dodając że w przypadku właściwego funkcjonowania mogą łatwo pozwolić kierowcy przyspieszyć nawet o pół sekundy na okrążeniu.
Sebastian VettelSebastian Vettel
Ale zawodnicy równie dobrze mogą być zmuszeni założyć w kwalifikacjach przejściówki lub deszczówki, patrząc na prognozy pogody. Niewykluczone, że mokry okaże się także wyścig.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Grosjean porównuje jazdę na hipermiękkich oponach w Meksyku do jazdy po mokrym torze

Grosjean porównuje jazdę na hipermiękkich oponach w Meksyku do jazdy po mokrym torze
129 2018-10-27 15:00
Dla niego jazda za samochodem bezpieczesnstwa jest jazda małpy na wrotkach.To psychopata
Podobne: Grosjean porównuje jazdę na hipermiękkich oponach w Meksyku do jazdy po mokrym torze
Podobne galerie: Grosjean porównuje jazdę na hipermiękkich oponach w Meksyku do jazdy po mokrym torze
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit