Pirelli: Tor Jerez za szorstki na testy F1

Według dostarczającej Formule 1 opony firmy Pirelli tor Jerez, na którym trwa pierwsza tura zimowych testów przed sezonem 2013, ma zbyt szorstką nawierzchnię. Chropowata trasa nie pozwala właściwie wybadać nowego ogumienia, gdyż to zbyt szybko się na niej ściera.

„Tor jest raczej szorstki, w dodatku względem zeszłego roku sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu". - żalił się serwisowi Autosport szef Pirelli ds. sportu, Paul Hembery. „Opony się tutaj strzępią, asfaltowi brakuje bitumu. Wcześniej to była dobra trasa do pracy nad ogumieniem, teraz przez ten efekt różnice między poszczególnymi mieszankami nie są takie, jakie powinny".
Spytany, czy Jerez ma już za szorstki asfalt, aby można było sprawdzać na nim opony, Hembery odparł: „Do testowania ogumienia na pewno tak. Szkoda, bo panują tutaj niezłe warunki pogodowe. W lutym ciężko znaleźć w Europie miejsce, gdzie temperatury przekraczają 20 stopni Celsjusza, więc z tego punktu widzenia sytuacja jest trochę rozczarowująca". Nawierzchnię toru Jerez krytykują również kierowcy.

„To dosyć trudny obiekt, wymagający dla opon". - mówił Paul di Resta. „Gdy rano zobaczyłem raport Pirelli byłem zaskoczony tym, ile bardziej szorstki jest asfalt w porównaniu do ubiegłego roku".

„Ogumienie zużywa się tutaj tak szybko, że degradację widać gołym okiem". - narzekał Mark Webber. „Po kilku okrążeniach czasy spadają w doł dramatycznie. Ale Jerez jest trochę inne od reszty obiektów. Możesz mieć na nim problemy, a gdzie indziej już nie".

„Asfalt tutaj jest bardzo chropowaty, wyzwanie ogumieniu zwiększa jeszcze charakterystyka pętli". - dodał Romain Grosjean.