Formuła 1 » Aktualności F1 » Pietrow bagatelizuje ostrzeżenie Boulliera, zapowiada mocną formę na Japonię

Pietrow bagatelizuje ostrzeżenie Boulliera, zapowiada mocną formę na Japonię
2011-09-23 - G. Filiks Tagi: Eric Boullier, Pietrow, Lotus Renault
„Można mieć umowę, ale obie strony zawsze są w stanie od niej odstąpić, jeśli nie zostaną spełnione określone warunki". - takie słowa padły ostatnio z ust szefa Lotus Renault GP - Erica Boulliera, odnoszącego się do kontraktu Witalija Pietrowa na sezon 2012. Zdaniem wielu rosyjski kierowca powinien mieć się na baczności z powodu coraz szybszego i bogatszego w sponsorów Bruno Senny, który teoretycznie może zająć jego posadę. Co na to Witalij? Nie przejmuje się całą sprawą.
„Wedlug mnie wszystko jest ok, po prostu gazety znów piszą bzdury". - powiedział wczoraj 27-latek. „Jak już wspominałem wcześniej, na początku roku podpisałem dwuletnią umowę i nie widzę powodu do obaw". Spytany o stwierdzenie Boulliera, iż każdy kontrakt można zerwać, Pietrow odparł: „Tak, to prawda, ale nie mam słabego sezonu, czy zdobywam niewystarczającą ilość punktów. Kontrakt można przedwcześnie zakończyć z innej przyczyny - pieniędzy. Dlatego tak powiedział; jeśli zadałbyś mu inaczej sformułowane pytanie, może odpowiedziałby tez inaczej. Dla mnie i ludzi mających świadomość co robię, rozważanie całej sprawy jest głupie. Bądź co bądź mogę się mylić". Rosjanin oznajmił ponadto, że Lotus Renault GP ma szansę zaskoczyć konkurencję wysoką formą nie podczas tego weekendu w Singapurze, a następnego w Japonii: „Na Suzukę możemy mieć szybki bolid i może przywieziemy jakieś niespodziewane rzeczy, ale jeszcze nie jestem tego pewien".
Pietrow ujawnił także pewną cechę tegorocznego bolidu stajni z Enstone - wielką czułość na najmniejsze zmiany mocowania nadwozia. Odkryto ją podczas ostatnich weekendów Grand Prix: „Mechanicy teraz starają się być bardzo precyzyjni, bo nasze auto jest na to niesamowicie wrażliwe. Dla przykładu na Monzy i Spa odkryliśmy, że gdy zmodyfikowaliśmy parametry podłogi czy innego elementu, zupełnie zmieniła się aerodynamika - straciliśmy 10, albo nawet 15-20 punktów docisku".
„Wedlug mnie wszystko jest ok, po prostu gazety znów piszą bzdury". - powiedział wczoraj 27-latek. „Jak już wspominałem wcześniej, na początku roku podpisałem dwuletnią umowę i nie widzę powodu do obaw". Spytany o stwierdzenie Boulliera, iż każdy kontrakt można zerwać, Pietrow odparł: „Tak, to prawda, ale nie mam słabego sezonu, czy zdobywam niewystarczającą ilość punktów. Kontrakt można przedwcześnie zakończyć z innej przyczyny - pieniędzy. Dlatego tak powiedział; jeśli zadałbyś mu inaczej sformułowane pytanie, może odpowiedziałby tez inaczej. Dla mnie i ludzi mających świadomość co robię, rozważanie całej sprawy jest głupie. Bądź co bądź mogę się mylić". Rosjanin oznajmił ponadto, że Lotus Renault GP ma szansę zaskoczyć konkurencję wysoką formą nie podczas tego weekendu w Singapurze, a następnego w Japonii: „Na Suzukę możemy mieć szybki bolid i może przywieziemy jakieś niespodziewane rzeczy, ale jeszcze nie jestem tego pewien".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Pietrow bagatelizuje ostrzeżenie Boulliera, zapowiada mocną formę na Japonię
Podobne: Pietrow bagatelizuje ostrzeżenie Boulliera, zapowiada mocną formę na Japonię



Podobne galerie: Pietrow bagatelizuje ostrzeżenie Boulliera, zapowiada mocną formę na Japonię



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć