Perez zwolniony z McLarena za "zarozumiałość"

Sergio Perez stracił w 2013 roku kokpit McLarena nie przez zbyt słabe wyniki, ale "zarozumiałość".

Tak twierdzi były wieloletni menedżer słynnego brytyjskiego zespołu Formuły 1 Jo Ramirez, który dodatkowo jak Perez jest Meksykaninem i kiedyś pełnił rolę jego doradcy.

Team Force India obecnie wystawiający "Checo" zasugerował ostatnio, że McLaren oszukał się zwalniając go po zaledwie jednym sezonie. 24-latek u indyjskiej ekipy zdobył tego roku podium GP Bahrajnu i walczył o miejsca w pierwszej trójce podczas GP Kanady, zanim nie zderzył się z Felipe Massą na ostatnim okrążeniu. Jednak według Ramireza o odebraniu Perezowi fotela w McLarenie nie zadecydowała jego dyspozycja za kierownicą, lecz charakter.

Zobacz także: Perez zbyt "arogancki"? »

„Jako kierowca Sergio właściwie nie był zły (w McLarenie)". - mówił. „Myślę, że poza tym się rozwijał.

„Sergio po prostu nie był wystarczająco dobry jako człowiek. Tak naprawdę nie współpracował z zespołem, był za bardzo zarozumiały. Miał naprawdę bardzo złe nastawienie. Nie cieszył się sympatią inżynierów, ani nikogo innego.

„Często krytykuję go w mediach, ale nie jako kierowcę. Bo jest dobrym zawodnikiem.

„Tak bardzo szkoda". - kontynuował Ramirez. „Byłem tego roku na przedsezonowych testach w Jerez i odwiedziłem zespoły McLarena oraz Saubera (pierwszy team Pereza w F1 - przyp. red.). Nikt nie potrafił powiedzieć nic dobrego o Sergio.

„Każdy mówi, że musi zmienić swoje podejście, jeżeli chce zostać w Formule Jeden". - dodał.