Perez testował bolid Ferrari. Pozytywnie zaskoczył umiejętnościami

Sergio Perez to nie tylko reprezentant Saubera, ale i członek Akademii Kierowców Ferrari. Z racji tego stajnia z Maranello umożliwiła wczoraj Meksykaninowi sprawdzenie się za sterami jednego z jej bolidów na torze Fiorano.

Przedtem Sergio spędził dwa dni w symulatorze Scuderii. We Fiorano usiadł za sterami modelu F60 z sezonu 2009, pokonując łącznie 46 okrążeń i notując najlepszy czas równy 1:00.650. „To był naprawdę wyjątkowy dzień". - przyznał Perez. „Poprowadzenie czerwonego bolidu było moim marzeniem, ważnym także dla rozwoju kariery".

Przyglądający się jeździe zawodnika Saubera szef Akademii Kierowców Ferrari - Luca Baldisserri powiedział: „Sergio pokazał agresję oraz szybkość od samego początku. Wyczucie samochodu zajęło mu bardzo mało czasu. Jest wyjątkowo dojrzały jak na swój wiek. Wykazuje się cechami, których teoretycznie nie powinien mieć biorąc pod uwagę ile lat rywalizuje pojazdami jednomiejscowymi".
Perez to zdaniem mediów jeden z głównych kandydatów do zastąpienia w Scuderii Felipe Massy. 21-latek świadom nie najlepszej dyspozycji Brazylijczyka czuje pojawiającą się szansę na zajęcie jego posady: „Moim marzeniem jest zostanie mistrzem świata i byłoby fajnie, gdybym mógł tego dokonać w barwach takiego teamu, jak ten".
Wczoraj we Fiorano samochód Ferrari z sezonu 2009 testował również inny członek akademii kierowców zespołu - Jules Bianchi. Francuz ścigający się obecnie w serii GP2 pokonał 70 okrążeń, wykręcając czas lepszy od Pereza o ponad 0.4 sekundy, aczkolwiek jemu powierzono wykonanie innego programu. „Przejechanie wielu kółek bardzo przyda się na przyszłość, którą wiążę z Formułą 1". - stwierdził Jules. „Teraz wyczekuję już testów młodych kierowców w Abu Zabi. Interesująco będzie przesiąść się z auta dwuletniego do tegorocznego. Ponadto po raz pierwszy wypróbuję takie systemy, jak DRS czy KERS".