Perez mierzy w podium

Sergio Perez chce stanąć na podium w jutrzejszym wyścigu Formuły 1 o GP Belgii na torze Spa-Francorchamps, po zdobyciu znakomitego czwartego pola startowego do zawodów.

Kierowca Force India nadspodziewanie mocny tego weekendu wykręcił w kwalifikacjach piąty czas, a ustawi się w niedzielę jeszcze jedno miejsce wyżej dzięki karze cofnięcia dla również wyjątkowo szybkiego Romaina Grosjeana z Lotusa. Poza zawodnikami Mercedesa, przed "Checo" będzie jeszcze tylko Valtteri Bottas z Williamsa. Meksykanin gorszy dziś od Fina o zaledwie 0.062 sekundy wierzy, że ma szansę go jutro pokonać.

„Nie wykluczałbym podium". - powiedział. „Jestem tak pewny bolidu i stać mnie na mocną jazdę.

„Myślę, że jestem tutaj najbardziej pewny samochodu w całym sezonie. Naprawdę mogę prowadzić go w każdym miejscu na granicy.

„Jutro wszystko jest możliwe. Mamy wielkie nadzieje startując z 4. pola. Wszystko przed nami".

Komentując swój występ w czasówce, 25-latek mówił: „To było świetne okrążenie, złożyłem wszystko w całość i byłem tak blisko Williamsa przede mną.

„Uważam, że wykonaliśmy niesamowicie dobrą robotę. Z piątku na sobotę dokonaliśmy pewnych zmian w ustawieniach, które zdecydowanie polepszyły balans.

„Myślę, że zgrywam się teraz z bolidem i nie widzę powodu, dlaczego nie miałbym nim jeździć tak dobrze w każdym następnym GP". - dodał.Perez ma na koncie już cztery podia w F1.

Zespołowy partner Nico Hulkenberg dosyć nieoczekiwanie odpadł dziś w Q2 po dużym błędzie na otwierającym okrążenie nawrocie La Source.