Parr: to nie jest żaden spisek ze strony Williams

Szef zarządząjący ekipy Williams Adam Parr powiedział, że decyzja o przystąpieniu brytyjskiej stajni do mistrzostw świata 2010 nie ruchem politycznym

Posunięcie to doprowadziło do osłabienia przymierza zawartego przez FOTA.

Przy okazji podniosły się pytania, czy fakt, że Adam Parr prywatnie przyjaźni się z szefem FIA Maxem Mosleyem, nie wpłynęło na tę decyzję. ''To nie jest żaden spisek ze strony Williams. Nie staramy się podzielić drużyn.'' - powiedział Parr w wywiadzie dla Daily Telegraph.

W oświadczeniu medialnym, ogłoszonym we środę ekipa Williams podkreśliła, że wyłamanie się z sojuszu FOTA spowodowanie było kontraktem zawartym z władzami F1, obligującym drużynę do uczestnictwa w mistrzostwach świata do 2012 roku.

''Decyzja została podjęta z powodu filozofii jaką wyznaje zespół Williams. Doskonale rozumiemy, że pozostałe drużyny mają inny punkt widzenia i w pełni to szanujemy'' - powiedzial Parr.

''Uważamy, że jest ogromna szansa, że to całe zamieszanie szybko się rozwiąże i w przyszłym sezonie zobaczymy wszystkie obecne zespoły, plus kilka nowych.'' - dodał.