Newey dostrzega pole do popisu w detalach nowych przepisów technicznych F1 na sezon 2017

Legendarny Adrian Newey wciąż zaangażowany w konstruowanie bolidów Red Bulla skupia się na szczegółach nowych przepisów technicznych Formuły 1 na sezon 2017, widząc duże pole do popisu w ich interpretacji.

Szykowana na przyszły rok rewolucja w F1 ma zachwycić fanów przede wszystkim przyśpieszeniem samochodów o 4-5 sekund na okrążeniu i nadaniem im agresywniejszego wyglądu, m. in. poprzez wprowadzenie szerszych opon. Newey znany z odkrywania nowatorskich rozwiązań cieszy się, iż zmiany regulaminowe również sprzyjają jego domenie.

Już nie narzeka, że są niewystarczające.„To zupełnie inny zestaw przepisów dla aerodynamiki, stawiający wiele wyzwań". - mówił.

„Gdy spojrzysz na ten regulamin za pierwszym razem, zmiany wydają się stosunkowo małe. (...) Ale gdy tylko przechodzisz do detali, nowe przepisy okazują się całkiem inne i oferują dużo wyzwań, a wraz z nimi szanse". Newey przewiduje wzrost różnic w konkurencyjności pomiędzy zespołami, lecz nie chce przesądzać, czy wszystko skończy się kolejną dominacją jednego teamu.

„Myślę, że większe różnice czasowe niż w tym roku są nieuniknione, ponieważ jedni przygotują lepsze rozwiązania aerodynamiczne, a drudzy gorsze. Natomiast za wcześnie mówić, czy to oznacza dominację jednego zespołu, czy może niektóre ekipy będą mocne na jednych torach, a inne na drugich". - tłumaczył.