Newey z powrotem skupiony na Formule 1, zaciera ręce na "ekscytujące czasy" Red Bulla z Hondą

Slynny konstruktor bolidów Adrian Newey potwierdził, że na nowo jest skoncentrowany na pracy w Fomule Jeden.

"Guru" techniczny Red Bulla, mający na koncie 10 mistrzowskich samochodów, cztery lata temu ograniczył swoje zaangażowanie w F1 i zajął się innymi projektami. Między innymi pomagał w tworzeniu drogowego supersamochodu Aston Martin Valkyrie.

Jednak od ponad roku oczkiem w głowie Brytyjczyka z powrotem jest królowa sportów motorowych. „Cóż, stworzony wspólnie z Aston Martinem supersamochód Valkyrie jest ukończony. Nad nim też spędziłem dużo czasu. Przez ostatnie 15 miesięcy skupiałem się znów na pracy nad bolidami F1". - powiedział 59-latek wydawanej w Austrii gazecie Salzburger Nachrichten.

„Aczkolwiek mamy jednocześnie znakomitego dyrektora technicznego w osobie Pierre'a Wache, kierującego doskonałą załogą". - zwrócił uwagę. Newey widzi ekscytujące czasy przed Red Bullem

Red Bull wygrał cztery sezony z rzędu w latach 2010-2013, ale odkąd nastała era hybrydowych silników V6 turbo, nie jest w stanie podjąć walki o mistrzostwo świata. Wszystko przez zbyt niską konkurencyjność jednostki napędowej Renault. W 2019 roku Czerwone Byki przejdą na motor Hondy. Chociaż silnik Japończyków aktualnie również zdecydowanie odstaje od jednostek Mercedesa i Ferrari, Newey szykuje się na "ekscytujące czasy".

„Instalacja silnika w nowym bolidzie nie będzie problemem". - mówił. „Oczywiście, silnik Hondy ma inną specyfikę niż ten Renault, ale dostosowanie się do tego to nic wielkiego".

Adrian Newey

„Ważne jest, że jak dotąd zbudowaliśmy bardzo dobre stosunki z Hondą. Imponuje mi to, jak bardzo Japończycy są skoncentrowani na odniesieniu sukcesu i ile wysiłku wkładają".

„Przed nami ekscytujące czasy. Ostatnie parę lat było bardzo frustrujących - gdy masz najlepszy bolid, a nie masz szansy na mistrzostwo świata, to zniechęca. Honda będzie także dopingiem dla naszego morale".