Moss: Vettel to współczesny Fangio

Obecna stawka kierowców z wiadomych powodów stroni od zachwycania się nad Sebastianem Vettelem, ale dawne gwiazdy F1 raz po raz zasypują dwukrotnego mistrza świata komplementami. Ostatnio zrobił to słynny Stirling Moss, który porównał Niemca do swojego wielkiego rywala Juana-Manuela Fangio, przez wielu uważanego za najlepszego kierowcę w historii królowej sportów motorowych. Fangio zdominował rywalizację lat 50., pięciokrotnie zostając czempionem. Moss próbował zrzucić Argentyńczyka z piedestału, ale nie udało mu się to ani razu. Ostatecznie Brytyjczykowi na pocieszenie zostały cztery wicemistrzostwa, dzięki którym do dziś dzierży miano najlepszego z zawodników nie mających na koncie żadnego tytułu. Choć sam już się nie ściga, Moss cały czas śledzi zmagania w Formule Jeden. Aktualną hegemonię Vettela 82-latek odważnie porównał do tego, co kiedyś na torze wyprawiał Fangio. „Vettel to współczesny Fangio, naprawdę". - powiedział. „Nie widzę nic poza jego naturalnymi zdolnościami; tym, jak jest dobry, jak może być tak dobry. Vettel jest wybitnym kierowcą. Co prawda ma najszybszy bolid, ale to normalne, że najlepszy zawodnik dostaje najlepszą maszynę". Brytyjczyk podziwia nie tylko umiejętności, ale także osobowość reprezentanta Red Bull Racing: „Ma świetne poczucie jumoru. Jest cholernie dobrym mistrzem świata. Wielu zostając czempionem nie daje w zamian tyle, ile otrzymało. Ale on naprawdę to robi".

Pytany o szanse kierowców McLarena na przerwanie dominacji Vettela, Moss jest sceptyczny: „Problem polega na tym, że McLaren musi stawiać czoła lepszemu zespołowi. Red Bull jest tak dobry, że dorównanie do ich poziomu stanowi olbrzymie wyzwanie. Nie sądzę, by ktoś osiągnął już ten pułap".Poproszony o wskazanie, który z zawodników McLarena w sezonie 2012 będzie bliżej Vettela, Brytyjczyk powiedział: „Lewis (Hamilton) czasami wyprawia zabawne rzeczy, więc nigdy nic nie wiadomo, lecz postawiłbym na Jensona (Buttona). Tak, na niego. Lewis jest pieroński, ma nieprawdopodobną szybkość, ale Jenson potrafi lepiej analizować sytuację na torze, poza tym jego doświadczenie też gra swoją rolę".