Morelli: Potrzebujemy z Kubicą jeszcze kilku tygodni

Cienko to widzę. Chyba trzeba się nastawić na koniec kariery Roberta w F1. Oczywiście nadzieja jakaś pozostaje, ale ..

@majkeljot Chyba masz rację... Niestety, ale coś czuję, że nie doczekamy się powrotu Roberta.

Panowie, nie przyznawajcie sobie racji zbyt wcześnie... Wiadomo, różowo to nie wygląda, ale nie oznacza od razu końca kariery Boba. Aż tak źle nie będzie.

Jestem cholernie ciekawy dlaczego Robert nie raczy pokazać się w mediach osobiście. Chociaż pomachać, powiedzieć "siema", cokolwiek...

@kaalex - prawda. Ale co do reszty się nie zgodzę. Do początku sezonu jeszcze trochę, w Renault (ekhm, Lotusie) już się wycofują z warunku uczestniczenia w komplecie testów zimowych i złożenia deklaracji z tak dużym wyprzedzeniem, nawet jakby KUB wrócił już w trakcie sezonu 2012, byłoby to możliwe. Oczywiście nie mówię że mnie to cieszy, bo to pewnie oznacza brak wyników w przyszłym roku, ale kariera kierowcy F1 nie trwa 5 lat...

Tylko mydlą, i mydlą , i mydlą.......tu zdjęcie Roberta jeszcze z BMW , po wypadku w lutym przez cały dzień przekładali z godziny na godzinę żeby coś powiedzieć o stanie Roberta, zamiast konkretnie powiedzieć -jest w stanie ciężkim, krytycznym- , teraz też ciągle wielka tajemnica_wyzdrowiał, niewróci, niewyzdrowiał, wróci, kołomyi można dostać. Robercie , pokaż się w końcu, Twoi Fani na Ciebie czekają, jesteśmy z Tobą. PS: Zobaczycie że wszystko jest już dawno przygotowane , ustalone i będzie wielkie zaskoczenie. Moim zdaniem są dwie opcje: 1 Robert nie wróci już nigdy do pełni zdrowia i do F1 (oby nie) 2 Robert jest już w wyśmienitej kondycji i od pierwszego wyścigu w 2012 r będzie śmigał aż RedBulle będą się pocić :-) Trzymają to tylko w tajemnicy, bo to są zagrywki taktyczne, a my dowiemy się o tym na końcu

Podzielam zdanie kiko