Michelin nie wyklucza powrotu do F1

Firma Michelin zadeklarowała, że jeśli Formuła 1 jest skłonna dostosować się do jej wymogów, rozważy ponowne objęcie roli zaopatrzeniowca królowej sportów motorowych w opony.

Media szukają nowego dostawcy ogumienia do "Jedynki" przez problemy z Pirelli, krytykowanym za przygotowanie na sezon 2013 wyjątkowo mało wytrzymałych gum. Włoski producent nie przysporzył sobie uznania też nielegalnymi testami z Mercedesem. Wciąż czeka na przedłużenie wygasającego po tegorocznej edycji mistrzostw kontraktu z najważniejszą serią wyścigową świata i powoli traci cierpliwość. Możliwość zastąpienia Pirelli wykluczyły Hankook oraz Bridgestone. Michelin tego nie robi, choć zaznacza, że nie myśli wracać tylko dla ratowania F1 z obecnej sytuacji. Jeśli wierzyć spekulacjom, przyjście Francuzów forsuje prezydent FIA, ich rodak Jean Todt.

„To oczywiste, jakie korzyści oferuje Formuła 1 pod względem promocyjnym - w tym obszarze jest daleko przed innymi". - powiedział Pascal Couasnon, szef Michelin ds. konkurencji. „Także jeśli chodzi o technologię, może być niezwykle interesująca". - dodał. Jednak Michelin nie podejmie decyzji o wejściu od tak.

„Chcielibyśmy usiąść i przedstawić pewne sugestie". - kontynuował Couasnon. Spytany, co to oznacza, odparł: „Chodzi o zmianę rodzaju opon, ekspozycji ich dostawcy, porozmawianie co będzie najlepsze dla widowiska oraz jakie wyzwania powinien mieć zaopatrzenowiec.

„Możemy na przykład zaproponować zmianę rozmiaru opon. Dziś bolidy jeżdżą na 13-calowych kołach, a takie nas nie interesują. 18 cali to zupełnie co innego".

Couasnon wskazał dodatkowo, że obecna strategia realizowana przez dostawcę ogumienia kłóci się z podążaniem Formuły Jeden w kierunku ekologii.

„Opony wytrzymujące siedem okrążeń ciężko podpiąć pod ideę 'zielonej' F1". - powiedział.

„Bylibyśmy zainteresowani tylko wtedy, gdyby uzgodniono rozsądne wytyczne dotyczące ogumienia. Powrót jako 'zbawca" F1 to za mało. Jeżeli jest inna droga, możemy powiedzieć 'dlaczego nie?'"Po raz ostatni Michelin dostarczało opony F1 w latach 2001-2006. Obecnie jeest zaangażowane m. in. w wyścigi długodystansowe.