Mercedes spodziewa się walki w pierwszej dziesiątce. "Jest lepiej niż na Suzuce"

Podbudowani dyspozycją swoich bolidów podczas piątkowych treningów, kierowcy Mercedesa wierzą, że ich szanse na korzystny wynik w GP Korei są większe niż ubiegłego tygodnia w GP Japonii, z którego nie wywieźli ani punktu, ruszając do wyścigu oboma samochodami daleko za pierwszą dziesiątką. Tym razem Q3 w kwalifikacjach, a potem punkty w wyścigu, są podobno jak najbardziej w zasięgu Srebrnych Strzał.

„Tutaj nasza sytuacja jest lepsza niż na Suzuce". - powiedzial Michael Schumacher, piąty zawodnik dnia. „Ten tor dużo bardziej odpowiada naszej maszynie, co nie jest żadną niespodzianką, ponieważ we wcześniejszych tegorocznych wyścigach na podobnych trasach też byliśmy silniejsi. Jeździło mi się całkiem dobrze. Przywieziono tutaj opony miękkie i super miękkie, dlatego moglibyśmy mieć obawy o ich zużycie, ale było całkiem nieźle. Jutro mam nadzieję wejść do Q3, a w niedzielę uzyskać solidny wynik". Nico Rosberg, który oba dzisiejsze treningi zakończył z siódmym czasem, podziela optymizm zespołowego partnera: „To był dla nas dobry dzień, poczyniliśmy postęp. Michael sprawdzał pewne drobne ulepszenia i zdawały się funkcjonować dobrze, więc może pójdziemy naprzód. Jeśli chodzi o opony, sytuacja wygląda całkiem dobrze".