Mercedes planuje pójść do przodu w wyścigu

Kierowcy Mercedesa mają nadzieję, że metę jutrzejszego wyścigu o GP Korei przetną na wyższych pozycjach aniżeli tych, z których wystartują. Dzisiaj obie Srebrne Strzały tak jak zapowiadały weszły do Q3, zmazując plamę po fatalnych kwalifikacjach w Japonii, ale na więcej zabrakło im tempa. Nico Rosberg oraz Michael Schumacher zajęli miejsca 9-10, ulegając nawet Nico Hulkenbergowi. Zdaniem Rosberga więcej ugrać się nie dało, bowiem modelowi W03 brakuje osiągów na pojedynczym okrążeniu. Dłuższy dystans pokonuje już podobno lepiej, dlatego niedziela ma być bardziej udana. „Dziewiąte miejsce dzisiaj było naszym maksimum". - przekonywał Rosberg. „Ustawiliśmy samochód dobrze, ale nie mamy tempa, aby podjąć walkę o wyższe pozycje. Pracujemy ciężko nad poprawieniem sytuacji i miejmy nadzeję pokażemy lepsze osiągi wyścigowe, co pozwoli nam zdobyć solidne punkty. Charakterystyka tego toru oraz chłodniejsze temperatury powinny nam pomóc, więc czekam już na zawody". Schumacher dostrzegł postęp Mercedesa względem poprzedniego Grand Prix, ale mając na uwadze, że nie pokonał czystego okrążenia, swój sobotni występ określił jako „przeciętny".

„Pozytywnym aspektem naszej dzisiejszej jazdy jest to, że w porównaniu do ostatniego weekendu wykonaliśmy krok naprzód i zameldowaliśmy się w Q3". - powiedział 7-krotny mistrz świata. „Ale ogólnie to był przeciętny dzień. Spodziewaliśmy się zakończyć zmagania gdzieś pomiędzy ósmą, a dziesiątą lokatą, lecz w finałowym sektorze mojego szybkiego kółka nie wszystko poszło jak należy.

„Patrząc na jutrzejszy wyścig myślę, że możemy zaprezentować się dosyć porządnie; długie przejazdy szły nam całkiem dobrze, opony też funkcjonowały bez zarzutu. Przekonajmy się, co przyniosą te zawody".