Mercedes pracuje nad poprawą startów do wyścigów

Mercedes wkłada dużo pracy w Formule 1, aby Lewis Hamilton i Valtteri Bottas startowali lepiej do wyścigów.

Mistrzowie świata wygrali trzy ostatnie sesje kwalifikacyjne, ale za każdym razem następnego dnia mieli problemy na starcie, które fundowało im Ferrari.

We Francji zdobywca pole position Lewis Hamilton utrzymał pierwsze miejsce, ale ruszający obok Valtteri Bottas został zaatakowany przez Sebastiana Vettela - i uderzony. W Austrii Kimi Raikkonen zdołał wjechać między Srebrne Strzały i wejść w pierwszy zakręt równocześnie z nimi. W Wielkiej Brytanii Hamilton od razu oddał pierwszą pozycję Vettelowi, a chwilę później został obrócony przez Raikkonena. Jeden słabszy start może się przydarzyć, lecz tutaj zaczynamy mieć do czynienia z trendem. Mercedes to dostrzega - i nie siedzi z założonymi rękami.

„Wykonujemy dużo pracy tutaj w tym tygodniu, by spróbować to zrozumieć, ponieważ wiemy dobrze, że jeśli zakwalifikujemy się na pole position, musimy wystartować równie dobrze co Ferrari. Będziemy starać się to zrobić na Hockenheim (podczas następnego wyścigu - red.)". - mówi pełniący w Mercedesie funkcję dyrektora inżynierii na torze Andrew Shovlin. Dlaczego Hamilton wystartował tak kiepsko na torze Silverstone?

„Odpowiedź jest prosta: mieliśmy pewien uślizg kół". - tłumaczy Shovlin. „Nawierzchnia była nieco mniej przyczepna niż się spodziewaliśmy. (...) Kiedy tylko zaczynają ślizgać ci się koła, tracisz trakcję i szybko kosztowało go to pozycje".