Mercedes nie założy już bardziej miękkich opon

Pierwszego dnia drugiej tury testów Formuły Jeden przed sezonem 2016 Mercedes w końcu założył miękkie opony i wykręcił najlepszy czas, ale jak informuje portal Motorsport.com, supermiękkich oraz ultramiękkich już nie zamierza użyć do końca zajęć.

Na pierwszych testach nowa Srebrna Strzała nie dostała lepszego ogumienia niż pośrednie. Dziś na miękkich Nico Rosberg zajął 1. miejsce z rezultatem gorszym tylko o 0,212 sekundy od rekordu zeszłotygodniowych zajęć autorstwa Sebastiana Vettela z Ferrari, ustanowionego na ultramiękkiej mieszance. Wszyscy są ciekawi, jak wypadłby Mercedes na najbardziej przyczepnych slickach, jednak mistrzowie świata nie planują wyjechać na jeszcze lepszych oponach - dlatego, że Pirelli i tak nie powinno przywieźć ich na Grand Prix na torze Barcelona-Catalunya. Okrążenia pokonane na supermiękkiej czy ultramiękkiej mieszance byłyby w pewnym sensie marnowaniem czasu, wysiłku i pieniędzy.

„Już ustaliliśmy program zajęć i nie ma pozwala nam użyć mieszanek, które zwykle nie są wykorzystywane na tej pętli". - tłumaczył dowodzący Mercedesem Toto Wolff.

„Nico dzisiejszego poranka wypróbował z dobrym skutkiem pierwszy raz miękkie opony, ale będziemy dalej jeździć głównie na pośrednich". - dodał. Według szacunków, przejście z ogumienia miękkiego na ultramiękkie pozwoliłoby przyśpieszyć na torze Barcelona-Catalunya o około 1,2 sekundy.

Rosberg: Ferrari dużym zagrożeniem

Mimo tego Rosberg stwierdził dzisiaj, że różnica pomiędzy Mercedesem i Ferrari jest mała, choć po pierwszych testach wydawał się spokojny o dalszą dominację swojej stajni.

Zobacz także: Rosberg: Mercedes już zna tegoroczny układ sił w F1 »

„Myślę, że jest blisko między nami - i może jeszcze jednym teamem". - powiedział.

„Trudno orientować się, jakie są dokładne osiągi poszczególnych bolidów, lecz Ferrari wykonało świetną robotę i naprawdę musimy dać z siebie wszystko, bo są dużym zagrożeniem".

„Ale oczywiście jesteśmy pewni siebie i gotowi na walkę". - dodał.