Formuła 1 » Aktualności F1 » McLaren też skonstruował własną wersję "podwójnego DRS"

McLaren też skonstruował własną wersję "podwójnego DRS"
2012-08-02 - G. Filiks Tagi: Lotus, Sam Michael, McLaren, DRS, Mercedes
Stajnia McLarena może być drugą, która zawrze w swoim bolidzie kopię systemu Mercedesa nazywanego potocznie "podwójnym DRS". Rozwiązanie polegające na zwiększaniu prędkości maksymalnej pojazdu poprzez dodatkowe wygaszanie tylnego skrzydła ostatnio sprawdzał Lotus i chociaż od sezonu 2013 zniknie ono z Formuły 1, McLaren rozważa wykorzystanie go w drugiej połowie tegorocznych mistrzostw. Fabryka brytyjskiego teamu już przygotowała własną wersję wynalazku.
„Nasz podwójny DRS jest inny niż ten Lotusa, ale mamy tego typu system". - powiedział serwisowi Autosport dyrektor sportowy McLarena, Sam Michael. „Jeszcze nie wiem jakie są szanse, byśmy przywieźli go na weekend Grand Prix. Musimy wszystko przeanalizować i zobaczyć, czy rzeczywiście możemy to zrobić. Zgranie urządzenia zabiera mnóstwo pracy, a także odciąga od innych ulepszeń. Zatem niełatwo jest zmusić ten system do funkcjonowania, o czym przekonuje się Lotus. „Ale jak każdy w F1, gdy zobaczymy u rywala coś nowego, chłopaki się temu przyglądają i jeśli uznajemy, iż nam również przyniesie korzyści, wprowadzamy to".
McLaren zdaje sobie sprawę, że cała praca poświęcona "podwójnemu DRS" w przyszłym sezonie nie będzie nic warta, jednak zbagatelizowanie wynalazku o tak dużym potencjale pod koniec tegorocznej kampanii teamowi czołówki może się odbić czkawką. Rywalizujący z McLarenem w klasyfikacji konstruktorów Lotus planuje zacząć jeździć z systemem na stałe od najbliższej rundy w Belgii i bardzo prawdopodobne, że dzięki niemu czarno-złota wyścigówka znacznie przyśpieszy, odskakując od tych rywali, którzy przyjmą bierną postawę.
„Prawdopodobnie istnieje pytanie o marnowanie zasobów na to urządzenie". - przyznał Michael. „Co do Lotusa, to już są cholernie szybcy, a jeżeli wzmocnią się podwójnym DRS, ich osiągi będą jeszcze lepsze". - dodał.
„Nasz podwójny DRS jest inny niż ten Lotusa, ale mamy tego typu system". - powiedział serwisowi Autosport dyrektor sportowy McLarena, Sam Michael. „Jeszcze nie wiem jakie są szanse, byśmy przywieźli go na weekend Grand Prix. Musimy wszystko przeanalizować i zobaczyć, czy rzeczywiście możemy to zrobić. Zgranie urządzenia zabiera mnóstwo pracy, a także odciąga od innych ulepszeń. Zatem niełatwo jest zmusić ten system do funkcjonowania, o czym przekonuje się Lotus. „Ale jak każdy w F1, gdy zobaczymy u rywala coś nowego, chłopaki się temu przyglądają i jeśli uznajemy, iż nam również przyniesie korzyści, wprowadzamy to".
McLaren zdaje sobie sprawę, że cała praca poświęcona "podwójnemu DRS" w przyszłym sezonie nie będzie nic warta, jednak zbagatelizowanie wynalazku o tak dużym potencjale pod koniec tegorocznej kampanii teamowi czołówki może się odbić czkawką. Rywalizujący z McLarenem w klasyfikacji konstruktorów Lotus planuje zacząć jeździć z systemem na stałe od najbliższej rundy w Belgii i bardzo prawdopodobne, że dzięki niemu czarno-złota wyścigówka znacznie przyśpieszy, odskakując od tych rywali, którzy przyjmą bierną postawę.
„Prawdopodobnie istnieje pytanie o marnowanie zasobów na to urządzenie". - przyznał Michael. „Co do Lotusa, to już są cholernie szybcy, a jeżeli wzmocnią się podwójnym DRS, ich osiągi będą jeszcze lepsze". - dodał.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
McLaren też skonstruował własną wersję "podwójnego DRS"
Podobne: McLaren też skonstruował własną wersję "podwójnego DRS"




Podobne galerie: McLaren też skonstruował własną wersję "podwójnego DRS"



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus
Galerie zdjęć
Newsletter