McLaren nie spieszy się ze znalezieniem następcy Alonso

Prezes McLarena Martin Whitmarsh przyznał, że zespół nie ma zamiaru spieszyć się ze znalezieniem następcy zwolnionego w zeszły piątek Fernando Alonso.

„Prawda jest taka, że aktualnie to my rozdajemy karty na rynku transferowym”, powiedział Whitmarsh dziennikowi The Guardian. „Dopóki drugie miejsce w McLarenie jest wolne, rynek czeka stagnacja, więc raczej nam się nie spieszy.” „Wielu kierowców kontaktowało się z nami, ale nie będziemy z nimi rozmawiać dopóki nie udowodnią nam, że są wolni.”

Według Guardiana jednym z chętnych do miejsca w McLarenie był Ralf Schumacher, jednak Whitmarsh dał do zrozumienia, że Niemiec nie jest na krótkiej liście zespołu.

The Daily Mail twierdzi, że mimo ciągłych zapewnień Williamsa, McLaren wciąż interesuje się Nico Rosbergiem, a co więcej młody Niemiec jest jedynym kierowcą na liście życzeń zespołu.

„Williams chce go zatrzymać mimo, że aktualnie jest wokół niego naprawdę dużo szumu”, powiedział informator innej brytyjskiej gazety - The Times. „McLaren czeka, by zobaczyć czy kontrakt Nico może zostać wykupiony i jakim kosztem.”