McLaren nie może zdobyć silnika Mercedesa ani Ferrari?

McLaren zasugerował, że nie udaje mu się pozyskać silnika od Mercedesa czy Ferrari w Formule 1, ponieważ obie marki nie chcą pomagać potencjalnemu rywalowi do mistrzowskich tytułów.

McLaren to drugi najbardziej utytułowany zespół w historii F1, ale odkąd startuje na hybrydowej jednostce napędowej V6 turbo Hondy, jest tłem dla czołówki. W ostatnich miesiącach mówiło się dużo, że ekipa z Woking zmieni dostawcę silników.

Jednak może nie mieć pola manewru.

„Jesteśmy dużym zespołem, który wie jak wygrywać wyścigi i zdobywać mistrzowskie tytuły. Myślę więc, że choć szkoda oglądać nas w obecnym położeniu, większości zespołom się to podoba". - mówił w wywiadzie dla Sky Sports głównodowodzący McLarenem w królowej sportów motorowych Zak Brown.

„Nie chcą, abyśmy za bardzo się do nich zbliżyli, co jest zrozumiałe". Powtórka z Red Bulla?

Dwa lata temu Mercedes i Ferrari nie chcieli dać silnika Red Bullowi, który próbował pozbyć się jednostki Renault.

„Sami byliśmy w takiej sytuacji. Gdy rozmawiałem z Zakiem powiedział mi, że wydawało mu się, iż ogląda to samo, przez co przechodziliśmy my parę lat temu. Nie brzmiało to więc szczególnie obiecująco dla opcji nabycia przez McLarena silnika Mercedesa na przyszy rok". - cytują media szef Czerwonych Byków, Christiana Hornera. Jednak Honda?

Podczas gdy McLaren ostatnio coraz ostrzej krytykował Hondę, teraz zdaje się być skłonny dać japońskiemu koncernowi następny kredyt zaufania.„Rozmawialiśmy z Hondą o różnych scenariuszach". - kontynuował Brown. „Ostatecznie uważamy, że Honda może zrobić co do niej należy, już zrobiła to w przeszłości. Potrzeba szybszego tempa rozwoju".

„Zaczynamy prace nad nowym samochodem i trzeba wiedzieć zawczasu, co będziesz robił, myślę więc, że w okolicach przerwy wakacyjnej - która oczywiście jest niedaleko - musimy ustalić, jak dalej postępujemy z Hondą".

„Nie możemy dalej być niekonkurencyjni - McLaren nie po to się ściga. To już trzy lata, zatem potrzebujemy drastycznego dostosowania mocy silnika albo innych sposobów na dojście do konkurencyjności".

Zak Brown

„Lubimy Fernando (Alonso), chcemy zwyciężać i stawać na podium, a w aktualnym położeniu nie jesteśmy w stanie tego robić - więc pewne rzeczy muszą ulec zmianie".

Zobacz także: Alonso jednak zostanie u McLarena i Hondy? »