McLaren liczy tylko na dojechanie do mety w GP Australii

Celem McLarena na pierwszą tegoroczną rundę Formuły 1 w Australii jest po prostu przejechanie całego dystansu wyścigu, przyznał Jenson Button.

Zespół z Woking miał fatalne zimowe testy, do samego końca nękany awariami nowego silnika Hondy.

Bolid teamu dlatego został w tyle z osiągami i Button nie myśli o walce z rywalami w Melbourne, chodzi mu tylko o zostawienie za sobą defektów.

„Naszym celem jest meta zawodów i pokonanie wystarczająco dużo kilometrów, aby wyeliminować te wszystkie drobne problemy, które nas prześladują". - mówił najbardziej doświadczony kierowca w stawce. „(...) Nie testowaliśmy dużo, więc jednocześnie nie pracowaliśmy wiele nad bolidem. Zatem nie nastawiam się na żadny konkretny wynik.

„Sądzę, że w naszej sytuacji trzeba mieć wątpliwości, czy dojedziemy do mety - byłbyś głupi nie mając ich, kiedy przystępujesz do sezonu bez ani jednej zaliczonej symulacji wyścigu na koncie.

„Chcemy zwyciężać, skrobanie pojedynczych punktów w Melbourne nas nie interesuje.

„Interesuje nas przyszłość, która wygląda ciekawie, dlatego liczy się zrobienie dużych postępów na przestrzeni całego sezonu". - dodał.

Button będzie bronił barw McLarena w GP Australii wspólnie z Kevinem Magnussenem po tym, jak Fernando Alonso został odsunięty od startu przez lekarzy wobec wstrząśnienia mózgu doznanego w wypadku na testach dwa i pół tygodnia temu.