McLaren dołożył Hamiltonowi dwa miliony funtów. Oferta Mercedesa wyrównana

Jeśli wierzyć brytyjskiej prasie, McLaren uatrakcyjnił propozycję warunków finansowych, na jakich Lewis Hamilton ma jeździć w teamie po sezonie 2012. Aktualny pracodawca byłego mistrza świata co najmniej wyrównał ofertę złożoną mu przez Mercedesa.

Do tej pory stajnia z Woking proponowała swojemu kierowcy podobno 10 milionów funtów brytyjskich rocznie, pięć mniej niż zarabia teraz. W ostatnich dniach kwotę tę zwiększono o dodatkowe dwa miliony. Mercedes, z którym Hamilton także negocjuje, zdaniem mediów nie jest gotów płacić 27-latkowi świata więcej, ale w przeciwieństwie do McLarena chce mu dać swobodę w kwestii zawiązywania osobistych umów sponsorskich. Według szefa Formuły 1 - Berniego Ecclestone'a, Hamilton jeszcze niedawno rzeczywiście zamierzał opuścić McLarena, którego barw broni od 13. roku życia, lecz znakomita forma ekipy w ostatnich wyścigach mogła dać mu do myślenia. Lewis wygrał lipcowe GP Węgier oraz wrześniowe GP Włoch, a także prowadził w GP Singapuru, dopóki nie napotkał awarii skrzyni biegów. Pierwsze po wakacyjnej przerwie GP Belgii padło z kolei łupem jego zespołowego partnera Jensona Buttona. Dla porównania, Mercedes odniósł w tym roku tylko jedno zwycięstwo, które było pierwszym niemieckiej stajni odkąd na sezon 2010 przywróciła swój fabryczny team. Aktualnie Srebrne Strzały nie mogą nawiązać walki z czołówką. „Hamilton chyba nie wie, co ma zrobić". - powiedział Ecclestone. „Ostatnie trzy zawody poszły mu bardzo dobrze. Nie wiem, czemu przedtem był smutny, ale zdecydowanie planował odejść (z McLarena), bez względu na wszystko. Postanowił sobie, że przejdzie gdzieś indziej. Czy teraz zmienił zdanie, ciężko ocenić".