Alonso: Hamilton miał za łatwo
Fernando Alonso stwierdził, że Lewis Hamilton został po raz czwarty mistrzem świata Formuły 1 "za łatwo".
Przez większość tegorocznego sezonu klasyfikacji generalnej przewodził Sebastian Vettel, ale Hamilton odebrał Niemcowi fotel lidera w ostatnim europejskim GP, a następnie w ciągu trzech wyścigów w Azji mocno zdystansował rywala, wykorzystując jego wypadek w Singapurze oraz problemy z silnikiem w Malezji i Japonii.
Brytyjczyk niespodziewanie zapewnił sobie tytuł już na dwa zawody przed końcem zmagań.
Alonso zasugerował, że Vettel i Ferrari nie byli godnymi konkurentami dla gwiazdora Mercedesa.
„Miał bardzo łatwo w tym roku, nie miał rywali". - ocenił. „W zeszłym roku walczył z Nico (Rosbergiem) do końca, ścigali się w każdym GP".
We wczorajszym GP Meksyku niespodziewanie to Alonso najbardziej postawił się Hamiltonowi. Kierowca duetu McLaren-Honda długo bronił dziewiątego miejsca przed odrabiającym straty 32-latkiem. Przegrał po ostrym pojedynku, w trakcie którego doszło do drobnej kolizji.
Hiszpan marzy, by w 2018 roku bić się z reprezentantem Srebrnych Strzał o koronę.
Spytany, czy chciał w Meksyku przypomnieć Hamiltonowi o sobie, dwukrotny mistrz świata z poprzedniej dekady odparł: „Myślę, że wie o mnie. Wie też, jak mocny jest bolid McLarena na zakrętach, widział to i dzisiaj".
„Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku utrudnimy mu zadanie trochę bardziej. W tym roku miał za łatwo. Mercedes zdobył mistrzostwo wśród konstruktorów w czwartym wyścigu od końca, Hamilton został indywidualnym mistrzem w trzecich zawodach od końca".
„Miejmy nadzieję, że McLaren na silniku Renault odbierze mu taki komfort".
Zobacz także: Alonso: Mamy najlepsze nadwozie »
Przez większość tegorocznego sezonu klasyfikacji generalnej przewodził Sebastian Vettel, ale Hamilton odebrał Niemcowi fotel lidera w ostatnim europejskim GP, a następnie w ciągu trzech wyścigów w Azji mocno zdystansował rywala, wykorzystując jego wypadek w Singapurze oraz problemy z silnikiem w Malezji i Japonii.
Alonso zasugerował, że Vettel i Ferrari nie byli godnymi konkurentami dla gwiazdora Mercedesa.
„Miał bardzo łatwo w tym roku, nie miał rywali". - ocenił. „W zeszłym roku walczył z Nico (Rosbergiem) do końca, ścigali się w każdym GP".
We wczorajszym GP Meksyku niespodziewanie to Alonso najbardziej postawił się Hamiltonowi. Kierowca duetu McLaren-Honda długo bronił dziewiątego miejsca przed odrabiającym straty 32-latkiem. Przegrał po ostrym pojedynku, w trakcie którego doszło do drobnej kolizji.
Spytany, czy chciał w Meksyku przypomnieć Hamiltonowi o sobie, dwukrotny mistrz świata z poprzedniej dekady odparł: „Myślę, że wie o mnie. Wie też, jak mocny jest bolid McLarena na zakrętach, widział to i dzisiaj".
„Miejmy nadzieję, że McLaren na silniku Renault odbierze mu taki komfort".
Zobacz także: Alonso: Mamy najlepsze nadwozie »
Tapety Mercedes 
Grand Prix Bahrajnu - Sakhir - wyścig 
GP Węgier - Hungaroring - Wyścig 
Tapety Kia 
American Truck Simulator: Colorado oficjalnie zapowiedziane
Łożysko toczne - co to jest i jak jest zbudowane
Alpina B5 i D5 S: nowe BMW serii 5 z większą porcją mocy i stylu
Na Co Zwracać Uwagę, Kupując Pierwszy Motocykl?
Gaz-M20 Pobieda: zapomniany pierwowzór FSO Warszawy
