McLaren czeka na bogatego sponsora tytularnego

McLaren może sobie pozwolić startować w Formule 1 bez sponsora tytularnego, dlatego wprowadzi go dopiero gdy znajdzie firmę skłonną wyłożyć odpowiednie pieniądze, oznajmił dyrektor wyścigowy zespołu Eric Boullier.

Sponsor tytularny wydaje się ostatnim brakującym elementem szykowanej odbudowy potęgi McLarena, który pozyskał na sezon 2015 nowy silnik Hondy, cenionego aerodynamika Petera Prodromou z Red Bulla, czy uważanego przez wielu za najlepszego kierowcę obecnej stawki Fernando Alonso z Ferrari. Wcześniej brytyjski team zreorganizował swoje kierownictwo, ściągając wspomnianego Boulliera z Lotusa i witając z powrotem na najwyższym stanowisku w stajni słynnego Rona Dennisa. McLaren nie ma sponsora tytularnego od końca sezonu 2013, kiedy to skończyła mu się umowa z operatorem telefonii komórkowej Vodafone. Jednak nie śpieszy się z pozyskaniem nowego.

„Ludzie chcą wiedzieć, kiedy będziemy go mieć, ale nie musimy znaleźć tej firmy w konkretnym terminie". - powiedział Boullier. „To zabrzmi arogancko, lecz zapewniam, że stać nas ścigać się bez sponsora tytularnego. To przywilej.

Eric Boullier

„Chcemy go mieć, ponieważ byłby to kolejny krok naprzód i chcielibyśmy zrealizować wiele nowych projektów, ale szczerze mówiąc dzisiaj możemy obejść się bez sponsora tytularnego.

„Zatem znajdźmy właściwego we właściwym momencie. Nie będziemy jak inne teamy, powiedzmy sprzedawać się tanio". Boullier spodziewa się wzrostu zainteresowania sponsorowaniem McLarena wobec reaktywacji legendarnego duetu z Hondą, który przed laty zdominował F1.

„Ludzie wiedzą, jak poważny jest McLaren i jak poważna jest Honda". - mówił Francuz. „Każdy to wie. Będziemy mieć wszystko co potrzeba, aby odnieść sukces".