Massa widzi szansę pozostania w Ferrari na sezon 2013

Po budującym dla Felipe Massy wyścigu o GP Monako szósty na mecie Brazylijczyk odzyskał wiarę w kontynuowanie swej przygody z Ferrari. Były wicemistrz świata chce utrzymać kokpit czerwonego bolidu nie tylko do końca tego sezonu, ale też na kolejne lata.Prezydent Scuderii - Luca di Montezemolo zapewnił ostatnio, że w sprawie przyszłości Massy nic nie jest jeszcze postanowione, dlatego 30-letni kierowca zamierza pójść za ciosem - podczas kolejnych Grand Prix prezentować tak dobrą formę, jak na ulicach Monte Carlo i wyszarpać od Ferrari nowy kontrakt. Jak donosi niemiecki Auto Bild, Felipe widzi „szansę pozostania w zespole" na sezon 2013. „Wszystko zależy od wyników, jakie będę teraz osiągał". - tłumaczył Massa dodając, iż stara nie zaprzątać sobie głowy tym, co stanie się po zakończeniu tegorocznych mistrzostw: „Obecnie nie mam pojęcia, co będę robił za rok. Moja przyszłość to następny wyścig. Wszystko czego chcę, to utrzymać się w Formule 1 i jeździć dla dobrego teamu. Jeśli będę musiał przenieść się do małej ekipy, to nie wiem, czy będę to kontynuował". Massę wspiera nie tylko szefostwo i mechanicy Ferrari, ale też pierwszy kierowca stajni Fernando Alonso. „Wcześniejsze tegoroczne rezultaty Felipe nie są dla niego normalne". - stwierdził Hiszpan. „Ma pełne poparcie moje i zespołu, by zmienić sytuację. W Monako zdawał się być inny, zatem oby od teraz radził sobie dobrze". Bądź co bądź Massa nie jest do końca zadowolony z "układu sił" w Scuderii. Brazylijczyk przyznał, że rozwój bolidu kierunkuje Alonso, a on musi się dostosować. „Jest wiele rzeczy, którymi różnimy się z Fernando. Staram się go podpatrywać, ale trudno całkowicie skopiować styl jazdy, jaki prezentuje. A jeśli on prowadzi rozwój samochodu tak, że nie odpowiada moim preferencjom, jestem oczywiście poszkodowany". - wyjaśnił.