Massa: Zagranie Rosberga w Monako może zachwiać Hamiltonem

Kontrowersje podczas GP Monako między kierowcami Mercedesa - Lewisem Hamiltonem i Nico Rosbergiem mogą poważnie odbić się na jeździe tego pierwszego w kolejnych wyścigach Formuły 1.

To opinia Felipe Massy, który rywalizował z Hamiltonem o mistrzostwo świata sześć lat temu. Rosberg zatrzymał minionego weekendu serię zwycięstw Hamiltona i odzyskał od niego fotel lidera klasyfikacji generalnej, zapewniając sobie klucz do wygranej na ulicach Monte Carlo - pierwsze pole startowe, rozsierdzającym zespołowego partnera manewrem.

Niemiec wypadł z toru pod koniec kwalifikacji i spowodował żółtą flagę, która nie pozwoliła Hamiltonowi dokończyć decydującego okrążenia. Brytyjczyk zdaje się cały czas uważać, że Rosberg przeszkodził mu celowo.

„Chciałbym, abyście wy (dziennikarze) też mogli zobaczyć dane (z bolidu Nico podczas tamtej sytuacji). Zauważyłem w nich coś i mogłem tylko się śmiać". - powiedział 29-latek.

Wszystko to wydarzyło się po tym, jak Rosberg zasygnalizował gotowość do prowadzenia "gier psychologicznych" z Hamiltonem wyjaśniając, że nauczył się ich od poprzedniego kolegi z teamu, Michaela Schumachera. Schumacher osiem lat temu próbował pokonać w kwalifikacjach do GP Monako największego rywala Fernando Alonso zagradzając mu drogę swoim bolidem po rzekomym błędzie na jednym z zakrętów.

Według Massy podobna akcja Rosberga czy była celowa, czy też nie, może zachwiać Hamiltonem i nawet przesądzić o losach tegorocznego tytułu.

„Jeżeli Rosberg zrobił to co zrobił umyślnie, nie popieram go". - tłumaczył Brazylijczyk. „Jednak bez wątpienia ta sytuacja może podziałać niekorzystnie na psychikę Hamiltona i pomóc Rosbergowi.

„Hamilton jest facetem, który musi mieć idealną równowagę psychiczną. Inaczej zaczyna popełniać błędy.

„W 2007 roku przegrał mistrzostwo, bo nie zapanował nad bolidem w Chinach, a potem jeszcze w Brazylii. To były jego własne błędy". - wskazywał.

Teorii Massy nie podziela Jenson Button. Według kierowcy McLarena, który był zespołowym partnerem Hamiltona w latach 2010-2012, jego rodak po przypływie emocji tylko jeszcze bardziej się mobilizuje i „niszczy" rywala.

„Gdy jeździliśmy razem i go pokonałem, przystępował do następnego wyścigu bardzo uciszony, by nagle przypuścić bombardowanie. Zrobi tak samo w GP Kanady". - przewidywał Button.

„Gry psychologiczne nie działają na nim". - dodał.