Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Massa: Alonso o wszystkim wiedział
Felipe Massa

Massa: Alonso o wszystkim wiedział

2009-10-15 - W. Guziuk     Tagi: Alonso, Renault, Ferrari, Massa, Singapur
Felipe Massa powiedział, że jego przyszłoroczny partner w Ferrari Fernando Alonso musiał wiedzieć o spisku w Singapurze w 2008. Przypomnijmy, że w zeszłorocznym wyścigu o GP Singapuru Neloson Piquet rozbił się celowo na zakręcie numer 17, co umożliwiło Alonso zwycięstwo. W wyniku afery pracę stracili szef zespołu Renault Flavio Briatore oraz szef inżynierów Pat Symonds.
''Nie mam wątpliwości, że Alonso o wszystkim wiedział. Jestem pewien.'' - powiedział Felipe Massa grupie dziennikarzy w Sao Paulo we środę. Włoskie media podają, że Alonso i Massa nie mieli żadnego kontaktu od kiedy hiszpan został ogłoszony jako kierowca Ferrari na sezon 2010. Na oficjalnej stronie Ferrari pojawiło się oświadczenie, w którym włoska drużyna zamieściła sprostowanie wypowiedzi brazylijskiego kierowcy.

''To, co powiedziałem nie jest oparte na żadnych konkretnych dowodach.'' - powiedział Massa, który podkreśla, że respektuje werdykt FIA oczyszczający Alonso z zarzutów.

''Jedno jest pewne - ten epizod nie wpłynie w żaden sposób na moje stosunki z Alonso w przyszłym sezonie.''
- dodał Brazylijczyk.



źródło: onestopstrategy.com

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
10

Komentarze do:

Massa: Alonso o wszystkim wiedział

Massa: Alonso o wszystkim wiedział
slakoz 2009-10-15 09:21
Pismaki ciągną za języki, wyrywając często z kontekstu jakieś fragmenty wypowiedzi. Szukanie taniej sensacji nigdy się chyba nie skończy. W dodatku takie akcje potem powodują napięcia między ludźmi, zupełnie niepotrzebnie.
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
smurfs 2009-10-15 09:57
no to jest bardzo ciekawe jak sie beda teraz ukladac relacje pomiedzy masa i alonso? wkoncu masa stracil szanse na mistrzostwo przez ta afere.
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
outlaw 2009-10-15 11:33
Sympatią pałać do siebie nie będą, to pewne. Massa ma naturalnie rację - tylko totalni naiwniacy wierzą, że Ferdek nie wiedział o przekręcie. Jednak wstępując na wojenną ścieżkę z Alonso, czy Felipe ma świadomość, że otwiera w ten sposób sobie w SF drzwi z napisem "exit"?
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
Arrczi 2009-10-15 11:54
Outlaw dokładnie tak jak piszesz. Massa już trzęsie portkami przed nowym sezonem i wie, że Alonso będzie numerem 1.
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
tarnos10 2009-10-15 12:11
Massa chyba zapomniał przez moment że Alonso jest teraz jego partnerem w zespole, a może właśnie zdał sobie sprawę że to on będzie jedynie partnerem dla Alonso i żeby nie wypadek to nie byłoby go już w zespole? Tak czy inaczej to trzeba docenić Masse że nie boi się mówić to co myśli i nie poddaje się polityce F1.
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
84did 2009-10-15 13:45
uuu to nie wrozy niczego dobrego w ferrari na sezon 2010... Massa bedzie zly bo fotel lidera ferdek dostanie :-)
boss-90
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
boss-90 2009-10-15 15:27
Borowczyk będzie co wyścig powtarzał "bratobójcza walka" mówiąc o Massie i Alonso
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
donvito 2009-10-15 17:21
Massa zaczął budować dobre stosunki z nowym partnerem w zespole... :-)
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
SQUIZER 2009-10-16 01:40
Dobre układy w zespole ? A gdzie takie są ? Jest konkurencje wewnątrz drużyny - fakt niepodważalny. Pomagają , gdy już stracą szanse. Ale Massa miałby tytuł gdyby nie przekręt z udziałem ( świadomym ) Alonso.
Massa: Alonso o wszystkim wiedział
M6 2009-10-16 03:23
Heh... Zgadzam się z Outlawem... Nie dość, że po wypadku to jeszcze pyskuje :-) AQUIZER nie wyrokuj bo ja widzę to zupełnie inaczej i skłaniam się wierzyć Ferdkowi z dwóch powodów: 1. Zupełnie do niczego to Ferdkowi nie było potrzebne 2. W przeciwieństwie do Briatore. Ten obiecał Ferdkowi wóz, który będzie w stanie wygrywać... tylko w taki sposób mógł zatrzymać go na dłużej. I zatrzymał...