Formuła 1 » Aktualności F1 » Marussia: Tegoroczny bolid ogromnym krokiem naprzód

Marussia: Tegoroczny bolid ogromnym krokiem naprzód
2013-02-05 - G. Filiks Tagi: John Booth, Marussia, Graeme Lowdon
Szef Marussii - John Booth przekonuje, że zaprezentowany dzisiaj bolid jego zespołu na sezon 2013 jest niesłychanie lepszą jakościowo konstrukcją od zeszłorocznej. Model MR02 to pierwszy wóz rosyjskiej stajni posiadający KERS i zbudowany całkowicie w tunelu aerodynamicznym McLarena, przez cieszącego się dużym uznaniem konstruktora Pata Symondsa.
„To nasze pierwsze prawdziwe dziecko". - powiedział Booth serwisowi Autosport. „Moje doświadczenie podpowiada, aby nie mieć zbyt wygórowanych oczekiwań. Technicznie MR02 jest ogromnym krokiem naprzód, czy także pod względem osiągów, przekonamy się".
Szef Marussii podkreślał, że jego team jest zbyt mały, aby zaatakować czołówkę, lecz środek stawki ma być wreszcie w zasięgu. Podczas ubiegłorocznej kampanii ekipa rywalizowała tylko z HRT i Caterhamem, od 'starych zespołów' wciąż potężnie odstając. „Nie oszukujemy samych siebie, Formuła 1 jest dosyć trudna". - tłumaczył Booth. „Nasz bolid zbudowało 165 ludzi i powinniśmy być z tego naprawdę dumni. Ale nie powinniśmy oczekiwać rywalizacji z Red Bullem, mającym 500 pracowników i cztery razy większy budżet. Jest tak samo, jak od trzech lat. Cel to wchodzenie do drugiej części kwalifikacji, skąd można już się ścigać oraz iść po punkty".
Symonds wcześniej oficjalnie pełniący w Marussii rolę konsultanta, został mianowany dyrektorem technicznym i będzie od tego roku jeździł na grand prix. Anglik bowiem już odbył karę banicji za udział w "aferze singapurskiej" pięć lat temu, gdy jeszcze budował wyścigówki stajni Renault, obecnie znanej jako Lotus.
„Mamy teraz na torze dyrektora technicznego, to też dla nas dobry krok naprzód". - podkreślał Booth. „Nie było Pata w F1 trzy lata, ale wydaje się, jakby nigdy nie zniknął".
Tymczasem dyrektor sportowy Marussii - Graeme Lowdon oddalił obawy o fundusze stajni, wywołane utratą przez nią zeszłego roku w ostatnim wyścigu sezonu bardzo ważnej pod względem finansowym 10. lokaty klasyfikacji konstruktorów. Wobec takiego obrotu spraw, zespół musiał usunąć ze swojego składu kierowców nie mającego sponsorów Timo Glocka, którego fotel zajmie zawodnik będący w stanie płacić za starty, najprawdopodobniej Luiz Razia. Wcześniej ekipa zatrudniła innego 'pay drivera', debiutanta Maxa Chiltona. Niepokoje potęguje brak mimo tego na jej nowym bolidzie naklejek sponsorów.„W najbliższych tygodniach i już podczas samego sezonu ich liczba się powiększy". - uspokajał Lowdon. „Nasza sytuacja jest lepsza niż kiedykolwiek, zarówno pod względem technicznym, jak i ekonomicznym. W ubiegłym roku nie wystawiliśmy nowego auta na zimowych testach, więc miło zrobić także w tej kwestii krok naprzód.„Czerpiemy dochody głównie od sponsorów, pieniądze z kasy F1 stanowią relatywnie mały procent naszego budżetu". - dodał dyrektor sportowy Marussii.
Szef Marussii podkreślał, że jego team jest zbyt mały, aby zaatakować czołówkę, lecz środek stawki ma być wreszcie w zasięgu. Podczas ubiegłorocznej kampanii ekipa rywalizowała tylko z HRT i Caterhamem, od 'starych zespołów' wciąż potężnie odstając. „Nie oszukujemy samych siebie, Formuła 1 jest dosyć trudna". - tłumaczył Booth. „Nasz bolid zbudowało 165 ludzi i powinniśmy być z tego naprawdę dumni. Ale nie powinniśmy oczekiwać rywalizacji z Red Bullem, mającym 500 pracowników i cztery razy większy budżet. Jest tak samo, jak od trzech lat. Cel to wchodzenie do drugiej części kwalifikacji, skąd można już się ścigać oraz iść po punkty".
„Mamy teraz na torze dyrektora technicznego, to też dla nas dobry krok naprzód". - podkreślał Booth. „Nie było Pata w F1 trzy lata, ale wydaje się, jakby nigdy nie zniknął".
Tymczasem dyrektor sportowy Marussii - Graeme Lowdon oddalił obawy o fundusze stajni, wywołane utratą przez nią zeszłego roku w ostatnim wyścigu sezonu bardzo ważnej pod względem finansowym 10. lokaty klasyfikacji konstruktorów. Wobec takiego obrotu spraw, zespół musiał usunąć ze swojego składu kierowców nie mającego sponsorów Timo Glocka, którego fotel zajmie zawodnik będący w stanie płacić za starty, najprawdopodobniej Luiz Razia. Wcześniej ekipa zatrudniła innego 'pay drivera', debiutanta Maxa Chiltona. Niepokoje potęguje brak mimo tego na jej nowym bolidzie naklejek sponsorów.„W najbliższych tygodniach i już podczas samego sezonu ich liczba się powiększy". - uspokajał Lowdon. „Nasza sytuacja jest lepsza niż kiedykolwiek, zarówno pod względem technicznym, jak i ekonomicznym. W ubiegłym roku nie wystawiliśmy nowego auta na zimowych testach, więc miło zrobić także w tej kwestii krok naprzód.„Czerpiemy dochody głównie od sponsorów, pieniądze z kasy F1 stanowią relatywnie mały procent naszego budżetu". - dodał dyrektor sportowy Marussii.
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Marussia: Tegoroczny bolid ogromnym krokiem naprzód
Marussia: Tegoroczny bolid ogromnym krokiem naprzód
the champ 2013-02-05 11:55
Się zobaczy. Jeżeli dalej te zawalidrogi będą kręcić czasy na poziomie GP2 i będą tylko ruchomą szykaną na torze dla innych, to sezon 2013 powinien być ich ostatnim w F1.
Marussia: Tegoroczny bolid ogromnym krokiem naprzód
Artur.Br13 2013-02-05 18:23
Tylko spójrzcie jak ten bolid wygląda jak z serii GP 2
Podobne: Marussia: Tegoroczny bolid ogromnym krokiem naprzód




Podobne galerie: Marussia: Tegoroczny bolid ogromnym krokiem naprzód



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć