Mark Webber: "Albo Flavio Briatore, albo nikt"

Mark Webber stwierdził, że nie ma zamiaru szukać nowego menedżera na miejsce Flavio Briatore i od tej pory będzie sam dbał o swoje sprawy kontraktowe.

Australijczyk od wielu lat związany jest z Flavio Briatore, ale poniedziałkowa decyzja FIA związana z aferą „Crash-gate” oznacza, że kierowcom związanym z Briatore nie będą odnawiane superlicencje. Fernando Alonso, Heikki Kovalainenem i Mark Webber związani są z zarządzaną przez Briatore firmą menedżerską FFBB.

Kierowca Red Bulla musi rozwiązać swój kontrakt przed przymusowym odnowieniem superlicencji w 2010 roku, ale Australijczyk stwierdził, że od teraz sam będzie dbał o swoje interesy. „Flavio dbał o moje interesy przez jedenaście lat. Nigdy nie spojrzałem na kontrakt od momentu, kiedy podpisałem go pierwszego dnia. Robił dla mnie fantastyczną robotę i nie chcę pracować z nikim innym, jeśli to nie może być on” - powiedział kierowca Red Bull Racing. Webber powiedział, że Formule 1 będzie brakować takiej osoby jak Briatore pomimo okoliczności w jakich były szef zespołu Renault musiał rozstać się z tym sportem.

„To bardzo dobra postać dla naszego sportu i wielu ludzi zgadza się ze mną w tym względzie. Nie wygląda na to, aby miał się tu wkrótce znowu pojawić, ale tak to już jest”.Według Webbera cały skandal związany z GP Singapuru 2008 był wielkim ciosem dla F1.

„Nie sądzę, aby była to idealna sytuacja dla sportu, który wszyscy kochamy i ciężko pracujemy, aby się tutaj dostać. Tak jest już od kilku lat, więc powoli zaczynam tracić chęć do trzymania się blisko tego sportu i jestem przekonany, że inni ludzie myślą podobnie”.