Magnussen obniżył loty, przypomina Boullierowi młodych Grosjeana i Pietrowa

Kevin Magnussen wszedł do Formuły 1 przebojem, sensacyjnie zdobywając podium w debiucie. Ale podczas kolejnych Grand Prix już nie zachwyca. Jednak dyrektor wyścigowy McLarena - Eric Boullier jest wyrozumiały dla Duńczyka, przypominając sobie, jak ciężko szło początkowo Romainowi Grosjeanowi czy Witalijowi Pietrowowi, których obserwował z bliska na poprzednim stanowisku szefa Lotusa. Magnussen finiszował trzeci na inaugurację sezonu 2014 w Australii, a po dyskwalifikacji Daniela Ricciardo był nawet drugi. Jednak przez trzy następne wyścigi powiększył swój dorobek punktowy o zaledwie 2 oczka.

Spadek Kevina w okolice końca pierwszej dziesiątki można częściowo tłumaczyć słabnącą formą McLarena, z drugiej strony 21-latek również popełniał błędy za kierownicą. Przykładowo, zderzył się z Kimim Raikkonenem w GP Malezji, a potem w GP Bahrajnu. Ale Boullier uważa trudny okres Magnussena za normalny proces nauki, porównując go do pierwszych kroków Grosjeana i Pietrowa, którzy zaczynając jeździć w F1 rozbijali się raz za razem.

„Oczywiście Kevin jest młodym debiutantem. Przypomina mi Grosjeana oraz Pietrowa". - powiedział Francuz. „Oni przechodzili przez to samo. Niestety tak wygląda nauka.

„Młodzi zawodnicy są niedoświadczeni i muszą zrozumieć bolid.

„Kevinowi nie pomaga fakt, że ma samochód niezbyt łatwy w prowadzeniu dzisiaj". - dodał.