Luca Badoer zamiast Schumachera

no i bardzo dobrze :-)))

najgorsza rzecz jaka mogla sie stac dla F1 :{ a juz znow moglo byc ciekawie :{

Nuda! Przestałem niecierpliwić się na kolejne GP.

;( nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee nie moglem sie doczekac powrotu mistrza ;/

Mistrz chyba przemyślał sprawę i postanowił nie psuć sobie statystyk. Wcale nie byłoby tak łatwo. Jedynie mógłby nabić sobie kilka kolejnych wyścigów, aby zbliżyć się do rekordu Rubensa Barrichello w ilości GP.

Z jednej strony wielka szkoda, że nie zobaczymy ponownie na torze MSC, ale z drugiej, patrząc na tę kontuzję i ogólny zastój od bolidu, szczerze powiedziawszy podjął mądrą decyzję. Najważniejsze jest zdrowie! Co do zmiennika, cieszę się z tego, że jest nim Luca Badoer. Włoch nigdy nie dostał dobrego wozu do dyspozycji, więc teraz wreszcie będzie mógł pokazać coś więcej! Owszem, ostatnio w GP jeździł blisko 10 lat temu i będzie ciężko pokazać mu się z dobrej strony, ale trzymam kciuki za przyzwoity rezultat.

Luca Badoer też może popsuć sobie statystykę. Jest zawodnikiem mającym na swoim koncie najwięcej Grand Prix bez zdobyczy punktowej. Niechlubna to statystyka, ale zawsze :-)

O "wielki" Michael jakaż to "wielka szkoda", że nie pojedzie. ''W imieniu ekipy Ferrari i wszystkich fanów, chciałbym podziękować Michaelowi za jego poświęcenie dla drużyny w zaistniałych okolicznościach. W porozumieniu ze Stefano Domenicali zdecydowaliśmy dać szansę Luce Badoerowi, w nagrodę za jego wieloletnią, ciężką pracę jako kierowca testowy.'' - dodał szef Ferrari. Taa, faktycznie się poświęcił. Luca przez 10 lat testował dla nich bolid a potraktowali go lekko od niechcenia jako zło konieczne, i że niby w podziękowaniach za wkład pracy, panowie bez ściemy bo Badoer i Gene powinni być jako pierwsi brani pod uwagę, bo w końcu są kierowcami rezerwowymi. Schumacher natomiast powinien być ewentualnie traktowany "w razie czego" Ferrari zdecydowało się dać szansę kierowcy testowemu Luce Badoerowi, w nagrodę za wieloletnie wysiłki dla zespołu. - o łaskawcy. Luca powadzenia, trzymam kciuki za "debiut".

sympatykf1, a co ty takiego "wielkiego" w życiu osiągnąłeś, żeby umniejszać mistrzowi w swojej dziedzinie ?!? Na szczęście takie miałkie gadki nie zabiorą Michaelowi tego, co osiągnął w F1 i ile znaczy dla tego sportu. Obrońcy Badoera i Gene też nie musisz na siłę zgrywać, bo chyba każdy wie, że oni tylko na testerów się nadają.

@Kimi_SF- osiągnąłem w swoim życiu trochę więcej niż ci się może wydawać, choć niekoniecznie zawodowo i ja nie jestem osobą publiczną (i całe szczęście) ani M. Schumacherem i nie o mnie teraz mowa tylko o Michaelu Sch. Nie róbcie z niego Boga F1, nie przesadzajcie z tym cukrowaniem jemu. Gość swoje zrobił w F1 i tyle. Z tych siedmiu tytułów, to ze dwa można by uznać jako nie byłe ale to inny temat do dyskusji. Ja rozumiem, że obstawiasz za Ferrari no i git, każdy ma swojego faworyta, ale jeśli chodzi o M.Sch. to ja lojalność postrzegam trochę inaczej niż w postaci kilku zer za jakąś inną cyfrą. Poza tym Michael jest już "emerytem" a Ferrari powinno być lojalne wobec swoich kierowców rezerwowych,(chyba, że kierowca rezerwowy to tylko fikcyjna posada), po co ich w ogóle trzymać i łożyć pieniądze, skoro mają M. Schumachera, niech też zwolnią doradców technicznych i inżynierów... długo by o tym pisać.